80 000 to ja mam w kilka dni!

2013-07-10 4:00

Najbardziej znana polska restauratorka Magda Gessler postanowiła bronić swojego dobrego imienia. W poniedziałek tygodnik "Wprost" podał, że gwiazda TVN jest winna komornikowi ponad 80 tys. zł. - Wszystko spłaciłam! - zapewnia w swoim oświadczeniu i dodaje, że dla niej taka kwota to żaden problem. Trudno jej nie przyznać racji, skoro w ciągu roku może zarobić nawet 4 mln złotych!

"Miałam prywatny dług niezwiązany z działalnością restauracji. Spłaciłam" - napisała Gessler we wczorajszym oświadczeniu, odnosząc się do publikacji "Wprost".

Kwota 84 tysięcy, razem z odsetkami i kosztami sądowymi, jak tłumaczy pani Magda, równa się kilkudniowym utargom jej restauracji "U Fukiera".

"Gdyby panowie dziennikarze wpadli wieczorem do ťFukieraŤ, zobaczyli, jaki tam jest ruch, spojrzeli na ceny w menu, to by wiedzieli, że kwota, która ma ťzrujnowaćŤ moje przedsięwzięcie kulinarne równa się sumie kilkudniowego utargu restauracji" - czytamy dalej.

"Teza jest taka, że nie powinnam szerzyć oświaty kulinarnej w całym kraju, tylko siedzieć na czterech literach i osobiście doglądać interesu. Ale to też teza nieprawdziwa, bo tych kilka lokali, które do mnie należą, kręci się znakomicie, a inne też dają sobie radę" - tłumaczy pani Magda.

Jak w zeszłym roku oszacował "Super Express", dochód jej 10 restauracji może sięgać 2,5 mln zł rocznie. Za swoje dwa programy w TVN - "Kuchenne rewolucje" i "MasterChefa" - zarabia 720 tys. zł, no i jeszcze gra w reklamach. Wartość jej kontraktu wyliczona przez "Forbes" sięga min. 400 tys. zł za kampanię. Faktycznie marne 80 tys. zł to niewielki dług.

"Mam się dobrze, ciężka, dodatkowa praca dla TVN dostarcza mi ogromnej satysfakcji. Ale goście moich restauracji wiedzą, że są co najmniej tak samo ważni, jak widzowie i bohaterowie moich programów i odwzajemniają moje uczucia" - uspokaja wszystkich plotkarzy Gessler.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki