Kora szczerze mówi: Chcę pożyć jeszcze 5 lat!

2014-06-12 4:00

Walczyła dzielnie i udało jej się pokonać raka. Ale czy na pewno? Kora (63 l.) wreszcie odzyskuje radość życia, nie czuje bólu, tryska energią. Ale ta radość jest pełna niepokoju oraz nadziei... Piosenkarka marzy, żeby udało jej się przeżyć przynajmniej jeszcze pięć lat.

Kora mówi otwarcie o swojej chorobie. Wydaje się, że zaakceptowała fakt, że nowotwór jest nieprzewidywalny i to, że teraz czuje się dobrze, nie oznacza, że tak będzie do końca życia. Dlatego ma minimalistyczne oczekiwania od życia.

- Przy mojej chorobie nie można mieć innych. Ale to nie jest tak, że myślenie o tym spędza mi sen z powiek - wyznała w wywiadzie dla "Newsweeka".

Kora cieszy się tym co ma

Dlatego Kora ma jedno marzenie, aby przeżyć jeszcze pięć lat i dożyć wieku swojego byłego męża Marka Jackowskiego († 67 l.), który zmarł w zeszłym roku.

- Strasznie naprawdę żałuję, że już go nie ma. No, ale powiedzmy, że był ode mnie prawie 5 lat starszy. Jeśli pożyję tyle co on, będę zachwycona - dodaje.

Piosenkarka mówi o takich rzeczach ze spokojem. Na co dzień stara się nie myśleć, że śmierć może czyhać za rogiem.

- Mój powrót do życia to też jest spokój wewnętrzny. Nie denerwuję się, nie myślę o chorobie, nie śni mi się, że stoi nade mną śmierć z kosą - mówi.

Czytaj też: Kora po CHOROBIE cieszy się życiem! „Nie śni mi się śmierć z kosą”

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki