Kuchenne rewolucje w Tarnowie. Gessler wściekła: "Stąd wywieziono pierwszych więźniów do Auschwitz"

2017-09-29 12:16

"To jest niejadalne. Tego nie można przełknąć" - to standardowe słowa krytyki, które słyszą uczestnicy programu "Kuchenne rewolucje". Tym razem jednak poszło o coś jeszcze. Magdalena Gessler była wściekła na właściciela lokalu, który w starej pożydowskiej łaźni zorganizował lokal, w którym w sobotnie noce organizowany jest pokaz tańca na rurze! "Z tego miejsca wywożono ludzi do Auschwitz"

"Kuchenne rewolucje" w Tarnowie to już 4. odcinek 16 sezonu. Co zobaczyliśmy tym razem? Tak źle nie było dawno. Magda Gessler nie tylko nie doceniła dań serwowanych w restauracji "1,2,3", ale również była przerażona tym, co właściciele uczynili z zabytkowym budynkiem pożydowskiej łaźni. Jednak zanim skrytykowała brak wyczucia i szacunku do historii miejsca, restauratorka musiała przejść przez degustowanie potraw. Test nie wypadł pomyślnie. "Takie śledzi używa się najczęściej w kiepskich restauracjach". "Uszka tragiczne. Strasznie dużo czasu się traci na kompletnie żadne jedzenie". "Trociny z wieprzowiny. To jest niejadalne. Skwarki są najlepszym wyczynem tego domu" - to tylko część krytycznych opinii Gessler, która na koniec dodała: "Kompletnie sknocone miejsce i potwornie prymitywna kuchnia".

Kuchenne rewolucje w Tarnowie - właściciele nie okazali szacunku dla historycznego zabytku

Drugą sprawą, która rozwścieczyła Magdę Gessler, był brak szacunku dla zabytkowego budynku pożydowskiej łaźni. Właściciele nie tylko zdewastowali architekturę (m.in. instalując klimatyzator w oknie), ale również zbezcześcili dawny charakter tego miejsca, organizując w nim dancingi z pokazem tańca na rurze. Tego było już za wiele. Zniesmaczona Magda Gessler kazała właścicielom wejść na podest i zacząć tańczyć na rurze.

- Zrobiliście z tego miejsca cyrk - komentowała Gessler - Teraz sobie pomyśl o wszystkim, co tu było

- Tak trochę nas pani Magda zmieszała z błotem. Trochę niesłusznie - komentowała po wszystkim właścicielka restauracji "1,2,3"

- Te banery które są na budnku, krzyczą "plajtujemy". Zrobimy wszystko, abyście do nas weszli. (...) Znasz historię tego miejsca? Od 1905 roku tam była łaźnia, gdzie były miejsca wydzielone dla ludności żydowskiej. Było to rytuałem religijnym. (...) Stąd wywieziono pierwszych więźniów do Auschwitz. Jak można temu nie dać wyrazu pamięci i szacunku. Macie się nauczyć historii tego miejsca - rozkazała tuż po pierwszej wizycie restauratorka.

Po tych gorzkich słowach przyszedł czas na przemianę. Założenie było jedno - restauracja w budynku starej łaźni miała nawiązywać do historii tego miejsca. Zmieniło się nie tylko menu, do którego wprowadzono dania kuchni żydowskiej, ale również wygląd lokalu. Na ścianach umieszczono stare historyczne zdjęcia, na których klienci mogą podziwiać starą łaźnię sprzed epoki banerów reklamowych i klimatyzatorów.

Dzięku zaangażowaniu i współpracy właścieli rewolucja się udała. Tuż przed przemianą lokalu "1,2,3" na żydowską restaurację "Stara Łaźnia" Magda Gessler przeprowadziła z Krzysztofem poważną rozmowę.

- Jesteś dobrym człowiekiem. Zdezorientowanym na maksa, który po raz pierwszy musi wziąć lejce naprawdę w swoje ręce i ja cię poprowadzę ile się da i bardzo pomogę - zapowiedziała gwiazda TVN. Faktycznie pomoc zaaowocowała dużym zainteresowaniem ze strony klientów.

O tym, że rewolucja się udała, świadczy m.in sms, którym Magda Gessler pochwaliła się tuż po emisji odcinka:

 

Magda Gessler: Jestem dobrym człowiekiem

Moran dla SE: Gessler nie jest dla mnie konkurencją

Kuchenne rewolucje: Brud przeraził Gessler. Restauratorka rzeźbiła w SPALENIŹNIE!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki