Prezydent Andrzej Duda zawetuje 2 z 3 ustaw przyjętych przez Sejm - ustawę o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Prezydent ogłosił to podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami w Pałacu Prezydenckim. Już kilka minut po przedstawieniu swojego stanowiska w sprawie reformy sądownictwa w mediach społecznościowych posypały się gratulacje. Z decyzji prezydenta ucieszyło się wiele znanych osób, które na co dzień nie są związane z polityką. Do tego grona zaliczyć można: Karolinę Korwin Piotrowską, Renatę Kaczoruk, Nataszę Urbańską, Filipa Chajzera. Ostatni z wymienionych w poście z gratulacjami zwrócił się do prezydenta RP po imieniu.
Nie da się ukryć, że podziękowania Filipa Chajzera były nawiązaniem do dosyć złośliwej akcji "Nie bądź Adrian". Dlaczego prezydent nazywany jest Adrianem? Wszystko wzięło się od mini-serialu "Ucho prezesa". Satyrycy przedstawili postać prezydenta, jako petenta wiecznie czekającego pod drzwiami prezesa. Prezydent z "Ucha prezesa" jest przez wszystkich ignorowany. Nawet pani Basia nie pamięta jego imienia i czasem zdarza się jej nazwać Andrzeja "Adrianem".