Minister środowiska Marcin Korolec (45 l.) lubi luksus. Od początku kadencji na remonty i konserwacje w jego urzędzie wydano prawie... 700 tysięcy złotych! Z tej kwoty na odnowienie gabinetów kierownictwa resortu przeznaczono dokładnie 80 104 zł.
>>> Senat chce o połowę obniżyć finansowanie partii politycznych
Za kolejne pieniądze je doposażano. I okazuje się, że najbardziej luksusowy gabinet wyszykował sobie wiceminister Andrzej Woźniak. Meble do jego służbowego pokoju kosztowały ponad 40 tys. zł!!! Najwyraźniej z podobnych luksusów nie skorzystał ani sam szef resortu, ani inni wiceministrowie.
Jak zapewnia nas biuro prasowe ministerstwa, wyposażenia ich gabinetów nie zmieniano. Zakupiono natomiast stolik i dwa fotele (za 1832 zł) do gabinetu dyrektora generalnego. - Woźniak lubi luksus. Jego gabinet jest większy od tego, w którym urzęduje minister Korolec. Szkoda, że te meble nie inspirują go do intensywniejszej pracy nad pozyskiwaniem gazu z łupków - podsumowuje nasz rozmówca.