AFERA z AMBER GOLD. Historia Michała Tuska vel Józefa Bąka

2012-08-31 16:52

Dla jednych Michał Tusk (31 l.), dla innych Józef Bąk. Ale to przecież ta sama osoba - syn premiera. Bo współpracując z Marcinem P., prezesem Amber Gold, syn premiera wysyłał teksty ze skrzynki pocztowej zarejestrowanej na Józefa Bąka.  

2005 r. - syn premiera rozpoczyna współpracę z "Gazetą Wyborczą". Pisze głównie o komunikacji, PKP i lotnictwie.

2011 r. - jako dziennikarz "Gazety Wyborczej" syn premiera miał przeprowadzić wywiad z dyrektorem linii OLT Express Jarosławem Frankowskim. Jak ustalił "Wprost", Michał Tusk nie tylko sam napisał pytania, lecz także udzielił na nie odpowiedzi.

Kwiecień 2012 r. - młody Tusk rozpoczął pracę na gdańskim lotnisku jako specjalista ds. analiz ekonomicznych i marketingu. Jednocześnie podjął współpracę z OLT Express. Miał za zdanie zajmować się obsługą prasową oraz analizą ruchu lotniczego. Ale jak twierdzi Marcin P., aresztowany właśnie prezes Amber Gold, jako pracownik Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy młody Tusk miał przekazywać tajne informacje szefostwu OLT.

Lipiec 2012 r. - Michał Tusk dostaje ostatnią pensję od OLT Express. Wystawił fakturę na 5500 zł plus VAT.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki