Taksówka

i

Autor: Wojciech Artyniew

Ale WTOPA! Taksówkarze myśleli, że to UBER, a okazało się, że... [WIDEO]

2016-10-05 17:36

Od kiedy weszła na rynek rewolucyjna aplikacja UBER, która umożliwia bezgotówkowe przejazdy, zwykłe taksówki odnotowały gwałtowny spadek klienteli. To zapoczątkowało serdeczną nienawiść taksówkarzy do wszelkiego rodzaju przejazdów osób i zmotywowało ich do - często nawet brutalnych - działań anty-przewoźnikom nie posiadającym licencji taksówki.

Od tamtej pory zacięci taksówkarze prowadzą jawną walkę. Był już przypadek, że w Warszawie oblali samochód UBERA dziwną czarną cieczą, innym razem włożyli w walkę mniej wysiłku i obrzucili samochody - zwyczajnie - jajkami. Wszystko przez ich ewidentną przegraną z podbijającym rynek przewoźnikiem. Tym razem jednak poszli o krok dalej i postanowili osobiście rozprawić się z kierowcą zamówionym przez aplikację oraz jego klientką. Rzecz w tym, że waleczni taksówkarze z Łodzi nie zatrzymali samochodu przewoźnika, tylko... zwykłe małżeństwo. Nie pozwalali wysiąść kobiecie z samochodu, rzucali oskarżeniami i nie słuchali wyjaśnień pary. Dopiero wezwana na miejsce policja potwierdziła wersję zatrzymanych, a miny taksówkarzy zwiędły jak ususzone kwiaty. Filmik z tego obywatelskiego zatrzymania został opublikowany na fanpejdżu "Grupy AntyTaksówkowej". Sprawa znajdzie finał w sądzie - pozew o bezprawne ubezwłasnowolnienie. - głosi podpis nagrania. A jak to wyglądało? Sami zobaczcie.

Zobacz też: Uber wprowadza elektryczne taksówki

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki