Bydgoszcz. Złapano pedofila, a potem wypuszczono. Dlaczego?

2016-09-15 11:41

Prokuratura w Bydgoszczy podjęła decyzję o umorzeniu śledztwa w sprawie 32-letniego mężczyzny, który chciał uprawiać seks z 13-letnią dziewczynką.  Podczas zatrzymania przyznał się do winy. Zeznając tłumaczył, że wiedział, że to ustawka i na miejscu będą czekali na niego rośli mężczyźni, a nie nieletnia. Czy to wystarczający powód, aby wypuścić pedofila?

32-letni pedofil został zatrzymany po tym, jak próbował umówić się na seks przez internet z 13-letnią dziewczynką. Nie wiedział, ze po drugiej stronie nie siedzi tak naprawdę nieletnia, tylko dorosły mężczyzna, tzw. łowca pedofilów. 32-latek zaczął rozmawiać z Nikolą, jak z dorosłą kobietą. - Pytał czy jestem wydepilowana, czy się pieściłam i czy jestem dziewicą - wspomina w programie "Czarno na białym TVN" łowca pedofilów, który podawał się za 13-letnią Nikolę. Umówił się z dziewczyną w jej mieszkaniu. Był pewien, że jej rodzice wyjeżdżają na weekend. Na spotkanie z dzieckiem przyszedł z winem i prezerwatywami. Nie spodziewał się, że na miejscu dowie się, że Nikola tak naprawdę nie istnieje, a na miejscu czeka na niego policja. Z kolei na komendzie mężczyzna zeznał, że wiedział, ze to ustawka i na miejscu będzie na niego czekać kilku rosłych mężczyzn, a nie 13-letnia dziewczynka. Prokuratura uwierzyła w tłumaczenia 32- letniego Radosława i sprawę umorzyła w kwietniu tego roku. Do tej pory nie została ona wznowiona.

Zobacz: Szok! Pijana matka urodziła martwe dziecko

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki