Chcesz zachować zdrowie? Albo wódeczka, albo grzybki

2015-10-03 4:00

Sos grzybowy z ziemniaczkami i zieloną sałatą? Jak najbardziej, to danie pyszne, zdrowe i syte. Ale grzybki w occie czy też smażone w towarzystwie zimnej wódeczki? Oj, raczej nie, szkoda wątroby! "Super Express" radzi, jak zdrowo i bezpiecznie zjeść owoce jesiennego grzybobrania.

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu grzyby nazywane były leśnym mięsem - powszechnie wierzono, że dostarczają nam nie gorszej od mięsa porcji energii i minerałów. Wszystko dlatego, że choć grzyby składają się w większości (od 70 do 90 proc.) z wody, sucha masa to prawie wyłącznie białko, w dodatku jędrne i smakowite. Jak wykazały badania, zmysł smaku człowieka reaguje na nie podobnie jak na mięso. Grzyby w śmietanie zamiast gulaszu wołowego? Może raz na jakiś czas, ale nie stale! Wszystko dlatego, że grzyby są ciężkostrawne.

- Dzieje się tak za sprawą obecnej w nich chityny, błonnika nietrawionego przez układ pokarmowy człowieka - mówi Anna Chmielewska (27 l.), technolog żywności i specjalista ds. żywienia, podkreślając jednak, że ma to także swoje dobre strony. Jako niskokaloryczny "wypełniacz" mogą być świetnym smakołykiem dla osób, które się odchudzają bądź po prostu dbają o linię.

Niestety, nie są dla wszystkich. - Potraw z grzybów nie podajemy dzieciom i ludziom, którzy mają problemy z wątrobą i nerkami - dodaje Anna Chmielewska. Zmartwią się również ci, którzy uważają, że sosik lub marynata z leśnych grzybów to idealna zakąska do wysokoprocentowych alkoholi. W połączeniu z alkoholem grzyby stają się jeszcze bardziej ciężkostrawne i taka biesiada może skończyć się nawet w szpitalu. - Szkoda naszej wątroby - dodaje z uśmiechem.

Zobacz też: Pokerowa zagrywka Szydło - chce SPRAWDZIĆ Kopacz

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki