Dzisiaj koniec roku szkolnego. Uczniowie w całej Polsce odbiorą świadectwa. I pewnie wielu rodziców by chciało, aby oceny ich dzieci były podobne do stopni, jakie otrzymywał szef PO. W latach 1964-1972 obecny premier chodził do Szkoły Podstawowej nr 57 w Gdańsku. - Wychowawczyni Donalda Tuska wspominała, że miał typową duszę humanistyczną. Przypominała także, że obecny premier już w szkole podstawowej uwielbiał grać w piłkę nożną. I nieraz pozdzierał sobie kolana na naszym boisku - mówi nam Lilianna Płoszaj, obecna dyrektor SP 57.
>>> Donald Tusk miłość do luksusu ma wypisaną na dłoni
Razem ze świadectwem z ósmej klasy, do którego dotarł "Super Express", Donald Tusk dostał nagrodę - książkę Alfreda Szklarskiego "Tomek wśród łowców głów".
Gdy oglądamy ten szkolny dokument, uwagę przyciąga ogromna liczba ocen bardzo dobrych.
Ale wśród nich jest "zaledwie dobra" ocena z języka rosyjskiego oraz, co budzi największe zdziwienie, tylko dostateczna z matematyki. A przecież z innych ścisłych przedmiotów, np. chemii czy fizyki, Tusk miał piątki. Do tego dwa lata wcześniej (czyli w szóstej klasie) brał udział w olimpiadzie matematycznej! Czyżby więc podpadł u nauczycielki tego przedmiotu? A może to była jednorazowa wpadka? Na szczęście w rządzie profesorem od matematyki jest minister finansów Jacek Rostowski (62 l.), który co chwila tłumaczy premierowi przeróżne rachunki.