W długi majowy weekend na wielu działkach odbywa się inauguracja grillowego sezonu. Od kilku lat grillowanie jest ulubioną czynnością Polaków, jeśli już nie cechą narodową. W ciepłe popołudnie czy wieczór, zwłaszcza gdy spędzany nad wodą, mało kto nie skusi się na pieczoną kiełbaskę. Czyja to zasługa?
- Grillowanie to nasze dzieło - oświadczył w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Jarosław Kaczyński w odpowiedzi na pytanie, co Polacy wolą bardziej: grilla z premierem Tuskiem czy rewolucję z premierem Kaczyńskim. - To za naszych rządów konsumpcja wzrosła o 31 procent i to dobrze, że część współczesnego pokolenia Polaków po tylu przejściach może pogrillować, ale proszę pamiętać, tylko część. Ci co zarabiają brutto 1300-1500 zł albo 8 zł za godzinę na czarno, nie grilllują - tłumaczył prezes PiS.
Teraz gdy będziemy sięgać po kiełbaskę z grilla, będziemy pamiętać, dzięki komu to mamy.