KOBYŁKA: Chora na nowotwór węzłów chłonnych Ewelina Stasiak: Daliście mi siłę, by walczyć z rakiem

2011-10-18 9:50

Ewelina Stasiak (27 l.) z Kobyłki (woj. mazowieckie) wierzy, że wygra swoją dwuletnią już walkę z rakiem węzłów chłonnych. Przeszła chemioterapię, ostatnio radioterapię. Pomagają jej mąż, dzieci, fundacja Rak'n'Roll i Czytelnicy, którzy w "Super Expressie" przeczytali o jej chorobie.

Gdy ta młoda kobieta idzie korytarzem Centrum Onkologii, wydaje się, że przyszła tylko kogoś odwiedzić. - To, że mam raka, nie znaczy, że nie mogę się ładnie ubrać, pomalować - mówi Ewelina Stasiak.

Przez kilkadziesiąt dni jeździła pociągiem do Warszawy, bo radioterapia to 33 naświetlania. Czasem przyjeżdżała z dziećmi, Oliwierkiem (5 l.) i Sandrą (4 l.). Gdy przychodziła pora na naświetlanie, kładła się na leżance.

Technicy nakładali jej maskę, dokładny odlew twarzy Eweliny, tak by nie ruszała głową, bo trzeba naświetlić konkretną część szyi - tam, gdzie zaatakował rak. Ewelina wjeżdżała na leżance do góry. Wielki biały aparat do naświetlań zaczynał się poruszać i pacjentkę otaczały zielone laserowe wiązki.

- To nie boli - mówi Ewelina. - Na początku. Potem zaczyna piec gardło, krtań, język. Nie da się jeść - opowiada. Ale nigdy się nie poddaje, mimo bólu zdobywa się na uśmiech. - Tę walkę mam w genach - mówi.

Dzięki terapii pokonała już przerzuty do klatki piersiowej. Na początku listopada pozna ostateczne wyniki i dowie się, czy rak ustąpił. Można jej pomóc, przekazując pieniądze na konto 73 1140 2017 0000 4502 1050 9042 z dopiskiem "dla Eweliny Stasiak" lub skontaktować się z Fundacją Rak'n'Roll, tel. 509-801-309.

Fundacja apeluje też o kontakt do kobiet, które chorują na nowotwór i są w trudnej sytuacji życiowej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki