Po raz pierwszy straż miejska w sprawie bezdomnego mężczyzny interweniowała w poniedziałek około godziny dwudziestej. Po raz drugi – godzinę później. Tym razem funkcjonariusze postanowili zawieźć mężczyznę na badania, które miały określić czy będzie on mógł zostać przewieziony do izby zatrzymań. Gdy lekarz wydał na to zgodę, strażnicy miejscy oczekiwali wraz z bezdomnym na przybycie policyjnego patrolu, który miał eskortować konwój. W tym czasie mężczyzna nieoczekiwanie zmarł.
Zobacz też: Straż miejska straci fotoradary! Koniec z zasilaniem budżetów gmin i miast
Prokuratura w Wejherowie wszczęła w tej sprawie postępowanie mające na celu wyjaśnienie zdarzenia. Przyczynę zgonu bezdomnego ma wyjaśnić czwartkowa sekcja zwłok.