Do stłuczki doszło w sobotę, 21 listopada. Toyota uderzyła w osobowego mercedesa. Kobieta, której auto zostało uszkodzone wyczuła od kierowcy drugiego samochodu woń alkoholu. Mężczyzna, jak usłyszał, że ta zamierza wezwać policję wsiadł do samochodu i uciekł. Policjantom udało się ustalić, kim jest właściciel toyoty. Był nim wikary z pobliskiej parafii w Ustce. Jednak dopiero następnego dnia rano funkcjonariusze go namierzyli i zatrzymali. W momencie zatrzymania miał on prawie promil alkoholu w organizmie. Pobrano mu krew do badań, na podstawie których ma zostać ustalona dokładna zawartość alkoholu w jego organizmie w chwili zdarzenia. Na wyniki tych badań trzeba będzie jeszcze poczekać. Na razie nie wiadomo, czy ksiądz usłyszy zarzuty i jak będą brzmiały.
Zobacz: 56-latek ZABIŁ pieszego na pasach. Tragedia w Starym Zamościu