Łódź: EKSMISJA rodziny Szmajdzików została ZABLOKOWANA

Dramat pani Wioletty Szmajdzik rozpoczął się w 2006 roku. Wtedy kobieta straciła pracę i nie dawała rady utrzymać kilku osobowej rodziny. Mieszka wraz z trójką dzieci w kamienicy komunalnej. Pani Wioletta jest też w ciąży z kolejnym dzieckiem. Problemy finansowe cały czas narastają. Kobieta przez bardzo długi czas nie była w stanie opłacać czynszu, a jej dług narastał. Teraz wynosi już 14 tysięcy złotych. W związku z tym administracja kamienicy zgłosiła sprawę do sądu, który z kolei wydał nakaz eksmisji. Rodzina Szmajdzików jest zrozpaczona. Dziś o godzinie 10.00 do drzwi rodziny miał zapukać komornik, który miał wypełnić decyzję sądu. Czy do tego dojdzie? Jak zareagują pozostali mieszkańcy kamienicy? To ogromny dramat dla tej ubogiej rodziny. Śledź u nas relację na żywo z eksmisji rodziny w Łodzi.

11.16 Policjanci spisują osoby, które blokowały eksmisję. Pani komornik uciekła i nie chciała odpowiedzieć na żadne pytanie. Dlatego nie wiadomo czy eskmisja jest wstrzymana tylko dziś i odbędzie się w innym terminie, czy jednak urzędnicy z magistratu całkowicie się z niej wycofali.

11.03 Komornik zadecydowała, ze eksmisji NIE BĘDZIE.

10.42 Na miejsce przyjechał radiowóz policji. Pani komornik wsiadła do środka.

10.26 Przed kamienicą pojawił się samochód do przewozu mebli.

10.18 Pracownicy kancelarii komorniczej na razie nie wchodzą do kamienicy, tzrymają się raczej z boku.

10.15 Piotr Ikonowicz wypowiedział się w tej sprawie: - Eksmisja ciężarnej matki z 3 dzieci do pomieszczenia o powierzchni 24 mkw to BARBARZYŃSTWO.

10.10 Komornik nadal się nie pojawił. Przed wejściem kamienicy znajduje się około 20 osób, które czekają na jego przyjazd. Przyjechała karetka, ponieważ jeden z członków rodziny Szmajdzików dostał ataku padaczki.

Zgodnie z decyzją komornika eksmisja rodziny Szmajdzków się nie odbędzie. W związku z tym kończymy relację na żywo z tego zdarzenia. Jednak wciąż będziemy monitorować sytuację rodziny Szmajdzików, gdyz nie wiadomo czy eksmisja nie została przesunięta na inny termin.

Zobacz: Dramat pani Wioletty Szmajdzik z Łodzi: Błagam! Pozwólcie mi odpracować dług