Maria z Warnina: Ktoś zastrzelił moje psy!

DOMIN

2016-03-10 3:00

Tola i Bambo tragicznie, a może też w męczarniach zakończyły swoje krótkie życie. Kundelki, przypominające wyglądem labradory, ktoś prawdopodobnie najpierw powiesił, a później zastrzelił.

Najnowsze z działu

majówka 2024

Przygotuj swój samochód na majówkę! Sprawdzone ubezpieczenie to podstawa

Materiał sponsorowany

Kawowa akcja Circle K

Kawa we własnym kubku za 1 grosz? Brzmi jak EKSTRA poranek na stacjach Circle K

Materiał reklamowy

Narodowy Bank Polski

Polski bank centralny – stulecie wyzwań

Tekst sponsorowany

wirtualne biuro

Adres wirtualny w Warszawie – czy legalnie mogą korzystać z niego wszystkie rodzaje działalności?

Reklama

przeciw depresji

Darmowe narzędzia, które pomogą zdobyć wiedzę i lepiej komunikować się z nastolatkiem

Tekst sponsorowany

Psiaki zaadoptowała przed 10 miesiącami Maria Tchoryk (50 l.) z Warnina (woj. zachodniopomorskie). Szybko stały się ulubieńcami całej rodziny. Kilka dni temu pani Maria wypuściła Tolę i Bambo z domu. Nawet nie zauważyła, kiedy znalazły się za ogrodzeniem i poczuły zew wolności. Zaczęły się ich poszukiwania.

Niestety, ich koniec był tragiczny. Psiaki zostały znalezione w lesie, 1,5 kilometra od domu. Miały rany postrzałowe. - Ślady wskazują, że kula trafiła w brzuch, przebiła go i wyszła przez grzbiet. Oznaczać to może, że zabójca przed zastrzeleniem powiesił Tolę i Bambo - mówi Maria Tchoryk. - Już raz, półtora roku temu, ktoś też zastrzelił nam psa. Wtedy odpuściłam, ale teraz tego nie zrobię. Muszę się dowiedzieć, kto odebrał życie ukochanym psiakom moich dzieci - dodaje.

ZOBACZ: Kototrumpy! Ludzie przerabiają KOTY na Donalda Trumpa

Strzelca sadysty poszukuje policja. Za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem grozi do 3 lat więzienia.