WOSP Owsiak

i

Autor: Jan Bielecki WOSP Owsiak

Nie będzie Owsiaka w TVP. To kara za Woodstock?

2016-10-17 18:24

Dotychczas wszystkie Finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy emitowane były na kanale Telewizji Polskiej. Dzisiaj Jurek Owsiak ogłosił komunikat o zakończeniu współpracy z TVP. Zbliżający się finał WOŚP, zaplanowany na 15 stycznia 2017 roku obejrzymy na antenie TVN.

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to nieodzowny element pierwszych tygodni każdego roku od wielu lat. Jednak od pewnego czasu trwa szum medialny wokół tego wydarzenia, a Jerzy Owsiak, inicjator zbiórek pieniędzy wielokrotnie oskarżany był o przywłaszczanie sobie wysokich kwot. Podczas ubiegłorocznego finału jeden z posłów Prawa i Sprawiedliwości, Stanisław Pięta na Twitterze groził nawet funkcjonariuszom służb publicznych słowami: jeśli funkcjonariusz publiczny zaangażuje się w hecę WOŚP, niech nazajutrz składa raport o zwolnienie ze służby. Spór Owsiaka z PiS-sem zaostrzał się, ale mimo to w 2016 roku kwota ze zbiórki przekroczyła dotychczasowy rekord osiągając 72 696 501,53 złotych. Wszystko zostało przeznaczone na leczenie pediatryczne oraz na opiekę nad seniorami. W tym roku cel jest podobny. Czy teraz WOŚP znów pokona własny rekord? Tego dowiemy się dopiero w styczniu. Jednak zbliżający się finał WOŚP już nie będzie emitowany na kanale TVP, tak, jak to było od wielu lat. Tym razem wszystko odbędzie się na kanale stacji TVN, o czym dzisiaj poinformował Jerzy Owsiak na Facebooku. - Myślę, że nam, Polakom, niezwykle trzeba takich wspólnych działań, bo te wspólne działania przynoszą nam wszystkim ogromne korzyści - skomentował. - Fajnie jest być razem, bez względu na wiek, kolory, przekonania. I to jest chyba najważniejsza rzecz, która będzie nam przyświecała.

Jerzy Owsiak z powodu zaostrzonego konfliktu z obecnymi władzami już w czerwcu tego roku odszedł z radiowej Trójki, z którą współpracował przez 25 lat. W lipcu 2016r.  odbyła się inna impreza masowa, organizowana również przez Jurka Owsiaka - Woodstock. Wtedy także musiał walczyć z nagonką w mediach, gdy wydarzenie to zostało przypisane do "imprezy masowej o podwyższonym ryzyku". To spowodowało, że organizatorzy musieli wprowadzić znaczne zmiany w organizacji, a w wielu mediach pojawiały się podejrzenia, że to będzie już ostatni Woodstock.

Zobacz też: Sondaż dla Se.pl: Polacy ocenili rząd Beaty Szydło! "Powróciły stare demony"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki