Dzik

i

Autor: Józef Wolny

Pies myśliwski może zagryźć dzika w ramach treningu?

2015-07-22 12:30

Podczas szkoleń myśliwi trenują swoje psy w bardzo drastyczny sposób, który polega na szczuciu dziko żyjących zwierząt m.in. lisów i dzików, które są podczas tego procederu zamknięte w małych klatkach. Ludzie Przeciwko Myśliwym to ruch, który walczy z takimi zachowaniami.

Ruch Ludzie Przeciwko Myśliwym udostępnia na swoim profilu coraz więcej wideo, na których widać jak psy myśliwskie są szkolone w bardzo drastyczny sposób. Ludzie Przeciwko Myśliwym udostępnili ostatnio wideo, na którym widać, jak dwa psy podbiegają do grupy dzików. Dziki próbują uciekać, ale nie mogą tego zrobić, ponieważ drogę zagradza im płot. Mężczyzna (prawdopodobnie myśliwy) krzyczy cały czas do swoich psów: "Bierz go, bierz go!". - Mało kto wie, że w Polsce funkcjonuje kilkanaście zagród nadzorowanych przez Polski Związek Łowiecki (PZŁ) i znajdujących się często na terenach należących do PZŁ albo Lasów Państwowych. Urządza się w nich regularne walki zwierząt - powiedział Rafał Gaweł z ruchu Ludzie Przeciwko Myśliwym w rozmowie z Gazetą.pl. - Wygląda to tak, że zamyka się sarnę czy dzika w takiej zagrodzie, która ma od kilkuset metrów do kilku hektarów, i myśliwi obserwują, jak szybko psy znajdują takie zwierzę i jak szybko zaczną je atakować - mówi dalej działacz społeczny. Po całej akcji najlepszy pies, który zdobył najwięcej punktów, wygrywa.

Prawo łowieckie dopuszcza konkursy i szkolenia psów, a są one przecież walkami zwierząt. - Znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności organizowanie walk zwierząt - czytamy w ustawie o ochronie zwierząt. Jak podaje Gazeta.pl, konkretnie zezwala to na - w ramach "sprawdzianów pracy" i "szkoleń" psów myśliwskich - "płoszenie, chwytanie, przetrzymywanie, ranienie i zabijanie zwierzyny". Rafał Gaweł mówi, że zapisy te konsultowane były z prawnikiem - trudno jest stwierdzić, który przepis jest nadrzędny - ten z prawa łowieckiego czy z prawa o ochronie zwierząt. Te dwa akty prawne są przeciwstawne.

Polski Związek Łowiecki odniósł się do nagrań, które są publikowane przez Ludzi Przeciwko Myśliwym. Przedstawiciele związku twierdzą, że takie szkolenia nie są przeprowadzane pod ich nadzorem. Marek Matysek, rzecznik PZŁ, mówi, że w związku odbywają się szkolenia norowców, czyli psów polujących na lisy w norach. Zaznacza jednak, że podczas tych szkoleń psy nie dochodzą do tego zwierzęcia, zatrzymują się za szybą i nic mu nie robią. Na stronie PZŁ w w Bydgoszczy jest jednak zapis, że ćwiczenia na dzikach mają miejsce regularnie.

Zobacz też: Tak myśliwi dręczą lisa! [STRASZNE ZDJĘCIA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki