Brawurowa jazda i alkohol - to połączenie było prawdopodobnie powodem tragedii w Jatutowie (woj. lubelskie), w trakcie której zginął 30-letni mężczyzna, zaś trójka jego znajomych: 24-latek, 20-latek i 17-latka zostali bardzo poważni ranni. - Z poczynionych przez policjantów ustaleń wynika, że do wypadku doszło na prostym odcinku drogi. Kierujący audi 24-letni mieszkaniec gm. Zamość, przewożąc troje pasażerów, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na lewą stronę drogi, uderzył w słup oświetleniowy, a następnie dachował - czytamy na stronie policji. Jak wykazało badanie alkomatem, kierowca audi miał 1,5 promila alkoholu we krwi. Szczegóły tragicznego wypadku w Jatutowie ustalają policjanci z Zamościa.
Funkcjonariusze po raz kolejny apelują o niekierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości.