Policja BOI SIĘ przewieźć gangstera do sądu!

2015-09-03 9:59

Aslan A., gangster i okrutny zabójca czeczeńskiego pochodzenia, nie dotarł z aresztu w Gdańsku na rozprawę w Olsztynie, bo policja bała się go konwojować! Strażnicy wystraszyli się, że zostanie odbity z transportu przez kompanów.

Już sam jego wygląd budzi grozę. A tam, gdzie się pojawi, robi się niebezpiecznie. Z aresztu w Barczewie został przeniesiony, bo strażnicy się go bali - dostawali pogróżki, straszono śmiercią ich rodziny. W efekcie Aslana A. trzeba było umieścić w celi dla szczególnie niebezpiecznych aresztantów w gdańskim więzieniu. I właśnie stamtąd miał być dowożony na rozprawy do Olsztyna. Niestety, proces gangstera przedłuża się, bo jego kompani zapowiedzieli, że odbiją go z transportu.

Proces Czeczena to efekt rozbicia przez policję gangu, który przez kilka lat terroryzował mieszkańców Olsztyna. Jego członkowie trudnili się lichwą i brutalnie egzekwowali długi, a w wolnych chwilach udawali zawodników MMA. Najgroźniejszym z nich był właśnie Aslan A. Ukrywał się w Olsztynie pod zmienionym nazwiskiem. Powód? Był poszukiwany międzynarodowym listem gończym za brutalny mord, którego dopuścił się w Kaliningradzie. Kiedy prawda wyszła na jaw, Rosjanie zażądali jego ekstradycji. A Aslan A. usiłował przedstawić się jako ofiara rosyjskich służb. Zarzekał się, że zabijał, ale tylko jako partyzant na wojnie przeciw Rosjanom.

- To faktycznie niebezpieczny człowiek - potwierdza aspirant Michał Sienkiewicz z pomorskiej policji. - Od służby konwojowej dostaliśmy informację, że może zostać odbity podczas transportu do Olsztyna - dodaje. I wyjaśnia, że transport gangstera został odwołany, bo wszystkie oddziały antyterrorystów były zajęte. Ochraniały uroczystości na Westerplatte.

W tej sytuacji olsztyński Sąd Okręgowy zdecydował, że kolejna rozprawa groźnego gangstera odbędzie się za dwa miesiące.

Zobacz: Bandzior uciekł z więzienia 1,5-kilometrowym tunelem

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki