Barbara A. 1 października późnym wieczorem spacerowała z psem w pobliżu USC, gdzie mieszkała na jednym z osiedli. Do domu, niestety, już nie dotarła. Jej zwłoki znalazł następnego dnia rano przechodzień. Ciało kobiety było nagie, ktoś wepchnął jej do ust reklamówkę. Prawdopodobnie została zgwałcona. Do zgonu mogło dojść między godz. 22 a 23.
Prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok. Ma ona wskazać przyczyny zgonu kobiety. - Na podstawie okoliczności tego zdarzenia oraz dowodów ujawnionych na miejscu nie wykluczamy, że w tym przypadku mamy do czynienia z przestępstwem - mówi bardzo oględnie Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury. Mieszkańcy Blachowni twierdzą, że w okolicy USC często spotykają się amatorzy mocnych trunków. Czy któryś z nich zaatakował Barbarę A.?Śledczy poszukują mieszkańców miasta, którzy 1 października w godzinach wieczornych widzieli w tamtej okolicy kobietę z jamnikiem. Na informacje od świadków czekają pod numerem telefonu: (34) 369 06 10.