Rodzice zmarłej Karinki drżą o życie młodszej córki! Gdy teraz miała gorączkę i bolała ja głowa, to odchodziłam od zmysłów

2015-02-02 11:02

Rodzice Karinki nadal nie mogą dojść do siebie. Dziewczynka zmarła na bardzo rzadką chorobę - hiperamonemię. Teraz pozostała im już tylko młodsza córka Patrycja, którą już umówili na badania w Warszawie, aby nie spotkało jej to samo.

Państwo Artur i Lesia Bajorowie nie mogą pogodzić się z tym, że w wyniku błędnej diagnozy lekarskiej zmarła ich starsza córka Karina (†13 l.). Nastolatkę zabiła choroba o podłożu genetycznym, która objawia się wysokim poziomem amoniaku we krwi. Została, im już tylko młodsza córka Patrycja, o którą bardzo się martwią. Nie chcą, aby spotkało ją, to samo, co Karinę. - Martwimy się o nią bardzo, modlimy się, żeby nie zachorowała - mówi Lesia Bajor. - Gdy teraz miała gorączkę i bolała ją głowa, to odchodziłam od zmysłów, już umówiliśmy się w Centrum Zdrowia Dziecka na specjalistyczne badania, które pomogą stwierdzić, czy nasza druga córka też nie cierpi na tę okropną chorobę. Boże, oby tylko te badania nic złego nie wykazały. Nie wiem, jak byśmy to z mężem przeżyli - dodaje pani Bajor.

Nie wiedzieli o chorobie Karinki

Niestety, nikt nie wiedział, że dziewczynka cierpi na tę chorobę. Gdy lekarze ją odkryli, było już za późno na ratowanie życia nastolatki. Przypomnijmy, że Karina trafiła do lekarza, ponieważ bardzo rozbolała ją głowa i brzuch, a także miała nudności i wymioty. Nie chciano jej zrobić dokładnych badań i była odsyłana od lekarza do lekarza, aż w końcu zmarła. Józef Grabowski, dyrektor szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie Karina trafiła w pierwszej kolejności tłumaczy, że winien jest system. - Nasi lekarze zrobili co mogli. Wykonali kilkanaście badań. Nic z nich nie wynikało, a objawy były takie jak przy psychozie. Winny wszystkiemu jest system opieki jaki mamy w Polsce - tłumaczy się dyrektor szpitala. - Nie widzę winy po naszej stronie - dodaje.

Zobacz: Karinka na łożu śmierci: Mamo, boję się, że umrę! 13-latka przeczuwała, że to ostatnie chwile jej życia

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki