Strażacy z Wielkopolski ratowali bociana, któremu z komina wystawały tylko... nogi

i

Autor: Przemysław Szyszka Strażacy z Wielkopolski ratowali bociana, któremu z komina wystawały tylko... nogi

Strażacy uratowali rozjechanego bociana

2015-05-29 9:59

Do nietypowego wypadku doszło na trasie S1 na Śląsku. Samochód potrącił tam... bociana. Ciężko ranny ptak nie mógł uciec z jezdni. Na szczęście z pomocą przyszli mu strażacy z Tychów.

Bociek najprawdopodobniej żerował na łąkach przy trasie szybkiego ruchu. Nie wiadomo, jak doszło do wypadku. Może wskoczył na drogę w pogoni za żabą...? Tak czy inaczej spotkanie z autem przypłacił ciężką kontuzją. Kiedy na miejscu zjawili się zaalarmowani przez kierowców strażacy, ranny bociek stał przy barierce rozdzielającej jezdnie. Był przerażony i bardzo osłabiony. - Przewieźliśmy go na komendę, potem do Leśnego Pogotowia w Mikołowie - opisuje bryg. Piotr Szojda. Niestety, mimo szybkiej akcji bociek stracił dużo krwi. Jego skrzydło jest pogruchotane. Nigdy nie będzie latał. - To dorosły samiec. Zapewne zostawił samicę z młodymi. Teraz już nie pomoże jej opiekować się potomstwem. U bocianów jest tak, że gdy jedno poluje, drugie pilnuje młodych. Bocianiątka będą miały trudne życie - mówi Jacek Wąsiński z Leśnego Pogotowia.

Zobacz: Tak myśliwi dręczą lisa! [STRASZNE ZDJĘCIA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki