Uwaga! Urzędnicy zaczynają polowania na altanki działkowe. Możesz zapłacić nawet nawet kilka tysięcy złotych

2014-11-13 8:03

Posłowie zwlekają ze zmianą prawa, a na ogródki działkowe ruszyli urzędnicy! Już podjęli decyzję o skontrolowaniu dwóch toruńskich ogrodów. Chcą sprawdzić, czy altanki nie są za duże, a od niewłaściwie skonstruowanych pobrać podatek za pięć lat wstecz. - Od działkowca mogą domagać się zwrotu kilku tysięcy złotych - alarmują przedstawiciele Rodzinnych Ogródków Działkowych.

Wyznacznikiem dla urzędników ma być orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, który orzekł, że altana to nic innego jak "niewielka budowla ogrodowa, zwykle drewniana, o ażurowych ścianach". I choć wyrok ten miał dotyczyć jednej sprawy, władze Torunia zamierzają wykorzystać go, by wzbogacić się kosztem działkowców.

Wydział podatków i windykacji miasta rozesłał do dwóch ogrodów "Międzyrzecze" i "Bema", informację o planowej kontroli. - Zgodnie z przepisami zwolnieniu od podatku od nieruchomości podlegają altany o powierzchni nieprzekraczającej 35 mkw. Każda budowla o powierzchni powyżej 35mkw. wymaga pozwolenia na budowę.

Zobacz też: Lekkie przekąski na kolację. Co jeść żeby nie przytyć?

Obowiązkiem urzędu jest egzekwowanie przepisów - stwierdza Aleksandra Iżycka, rzecznik prezydenta Torunia. Działkowcy są przerażeni, bo urzędnicy mogą na nich nakładać kary nawet po 3 tys. zł! - Mam altankę murowaną. Nie wiem, czy to samowola budowlana, czy nie. Działkowców ciągle się czepiają. To jest robione po to, aby zabrać nam działki, bo są położone na atrakcyjnych terenach - mówi Katarzyna Lewandowska z Torunia. - Zastosowana przez władze miasta interpretacja przepisów jest bezpodstawna i zadziwiająca. W tej sprawie działkowcy mogą liczyć na wsparcie PZD - mówi Bartłomiej Piech z Polskiego Związku Działkowców.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki