Awionetka runęła w błoto

2016-02-22 10:55

Wyglądało groźnie! W polu pod Legionowem awionetka zaryła w ziemię i przewróciła się kołami do góry. Ale pilot i pasażer wyszli z tej katastrofy cało.

Do zdarzenia doszło w sobotę po południu. Zdaniem świadków wypadku samolot krążył nad Michałowem jakby w poszukiwaniu miejsca do lądowania i manewrował, lecąc nisko między budynkami. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że silnik przestał działać i awionetka musiała lądować awaryjnie - mówi Robert Wujdolski z policji w Legionowie.

Pilot cessny wybrał więc poletko w miejscowości Michałów, kilkadziesiąt metrów od zabudowań. Jednak źle ocenił jakość terenu. Grunt był tu dosyć podmokły, samolot zarył więc kołami w miękkie podłoże i się przewrócił. Jakież było zdziwienie nadbiegających okolicznych mieszkańców, którzy po chwili zobaczyli wyłażących z awionetki o własnych siłach dwóch mężczyzn - pilota i pasażera. Nic im się nie stało, skończyło się na kilku siniakach, nie potrzebowali nawet pomocy medycznej.

Straż pożarna zabezpieczyła miejsce wycieku paliwa, odłączyła akumulator. Nic groźnego z maszyny nie wyciekło. Tylko pole po całym zdarzeniu wyglądało jak świeżo zaorane.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki