Pięć lat czekamy na nową przychodnię!

2015-09-02 4:00

Przychodnia na bielańskim osiedlu Wrzeciono pęka w szwach. Będzie jeszcze gorzej, bo w okolicy przybywa mieszkańców. Budowę nowej i większej lecznicy blokuje stary budynek hydroforni. Niestety, urzędnicy od trzech lat nie mogą sobie poradzić z jego wyburzeniem.

W przychodni przy ul. Wrzeciono 10c każdego dnia pacjenci tłoczą się w kolejce do lekarza. Medyków z kolei jest mało, bo w budynku nie ma miejsca na uruchomienie kolejnych gabinetów. Na dokładkę za tak trudne warunki władze przychodni płacą kilkaset tysięcy złotych rocznie, bo tyle kosztuje wynajem budynku od spółdzielni mieszkaniowej. Rozwiązaniem miała być budowa nowej i większej placówki kilkaset metrów dalej na działce Przy Agorze 16b. SPZZLO Żoliborz w 2010 roku otrzymał ten teren za darmo od miasta. I w tym momencie zaczął się popis indolencji urzędników.

Po roku zorientowano się, że na działce jest hydrofornia zasilająca w wodę okoliczne budynki mieszkalne. Minął kolejny rok, zanim Małgorzata Zaława-Dąbrowska, dyrektor naczelny SPZZLO Warszawa-Żoliborz, uznała, że jednak na działce przychodni nie można wybudować, dopóki nie przerzuci się instalacji podziemnych. I projekt utknął.

Stanisław T. Kusak, wicedyrektor miejskiego biura polityki zdrowotnej, zapewnia jednak, że "cały czas są prowadzone działania mające na celu zapewnienie alternatywnego zaopatrzenia w wodę okolicznych budynków". Radny dzielnicy Bielany Wojciech Borkowski (61 l.) przyznaje, że ostatnio coś drgnęło. - Spotkania się już odbyły, więc są duże szanse na rozpoczęcie tej inwestycji. Mam nadzieję, że władze dzielnicy wspólnie z przedstawicielami wspólnot mieszkaniowych jak najszybciej rozwiążą problem. Czasu jest coraz mniej, bo mieszkańców przybywa. Dostęp do usług medycznych musi być zapewniony na jak najwyższym poziomie - twierdzi radny Borkowski.

Mieszkańcy wypowiadają się znacznie ostrzej. - Niech urzędnicy wezmą się do roboty. To skandal, że przez tyle lat nie są sobie w stanie poradzić z tak błahą sprawą. Wstyd! - grzmi Henryka Jasińska (62 l.), mieszkanka Wrzeciona.

Czytaj: Zmiany w komunikacji miejskiej w Warszawie po wakacjach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki