Wołoszański o złotym pociągu

2015-09-02 15:20

Cała Polska od ponad tygodnia żyje tajemnicą złotego pociągu, który podobno został odnaleziony pod Wałbrzychem. Do tej pory nie wiadomo, co znajduje się w tym pociągu i czy to rzeczywiście są skarby. W tej sprawie zabrał w końcu głos Bogusław Wołoszański, który na swoim blogu rozprawia się z niektórymi mitami krążącymi wokół znaleziska.

Bogusław Wołoszański zabrał głos na swojej stronie w sprawie złotego pociągu. - Doskonale wiem, jak bardzo dziennikarskie relacje mogą zniekształcać rzeczywistość, a one były jedynym źródłem wiedzy o rzekomym znalezisku. A w nich nic mi się nie składało - pisze Wołoszański na swoim blogu. Wołoszański uważa, że to niemożliwe, aby w pociągu znajdowało się aż tyle złota, o którym się mówiłoCzytałem o 300 tonach złota! Skąd, na boga taki zapas złota w upadającej III Rzeszy?! A skąd na Dolnym Śląsku sztaby złota? Z banku we Wrocławiu? - pisze Wołoszański.

Zdaniem Wołoszańskiego, jest to niemożliwe, aby w tunelu znaleziono pociąg pancerny. Zdaniem Wołoszańskiego, nikt nie zostawiłby tak dobrze uzbrojonego pociągu. - Taki pociąg, opancerzony, uzbrojony w armaty, karabiny maszynowe, działka przeciwlotnicze był nadzwyczaj groźny. Dowódca, który podjąłby decyzję o wycofaniu tak cennej broni z walki zostałby rozstrzelany. A w dodatku, jak czytałem, na platformach tego pociągu mają być działa samobieżne. Czyżby niemieccy dowódcy i ich chcieli się pozbyć? - napisał Wołoszański.

Wołoszański uważa, że w pociągu nie ma takich skarbów, o których mówi się od jakiegoś czasu. Sam jednak ma nadzieję, że ten pociąg istnieje, ponieważ "(...) byłoby to piękne znalezisko dla Muzeum Kolejnictwa".

Bogusław Wołoszański to polski dziennikarz, popularyzator historii oraz autor wielu książek o tematyce historycznej. Wołoszański jest pomysłodawcą i autorem programu telewizyjnego i radiowego „Sensacje XX wieku”

Złoty pociąg. Czy on naprawdę istnieje? Co w nim może być?

Przypomnijmy, o złotym pociągu krążą plotki już od ponad tygodnia. Złoty pociąg - co się z nim stało? Cała sprawa dotyczy pociągu ze złotem i innymi cennymi rzeczami, którym pod koniec wojny rzekomo wywieziono z Wrocławia kosztowności, m.in. dzieła sztuki. Nigdy jednak samego pociągu nie odnaleziono. Gdzie jest zawartość tego pociągu? Tego też nie wiadomo. W pociągu mogą być zrabowane dzieła sztuki, kosztowności mieszkańców dawnego Breslau (50 skrzyń ze złotem i srebrem), które naziści kazali im oddać w depozyt, a nawet Bursztynowa Komnata. Ale może to być tylko broń i nic więcej. Jednak nawet wtedy znalezisko byłoby bezcenne.

Zobacz też: Wnuki Warewolfu strzegą Złotego Pociągu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki