W niewielkiej miejscowości pod Rzeszowem, w Wysokiej Głogowskiej doszło do tragicznego zdarzenia. Dwoje chłopców w wieku 5 i 9 lat zbierało jagody nieopodal domu. Posesja znajduje się na skraju lasu, jest ogrodzona. W pewnym momencie dzieci zostały zaatakowane przez dzika. Na szczęście braciom udało się w porę uciec przed rozwścieczonym zwierzęciem. Mimo to odnieśli obrażenia na ciele i wymagali pomocy medycznej. W związku z tym zostali przewiezieni do szpitala. Okazało się, że rany nie były zbyt poważne i życiu chłopców nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja zajmuje się wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia. Wiadomo, ze locha dzika była już wcześniej widywana w tej okolicy z warchlakami. Najprawdopodobniej wyszła szukać pożywienia, a że chłopcy znaleźli się zbyt blisko zaatakowała ich w trosce o swoje potomstwo.
Zobacz: Dzik utknął w wyschniętej studni