Kilka dni temu Stonoga wstrząsnął polską sceną polityczną, publikując w Internecie akta z afery podsłuchowej. Po jego akcji premier Kopacz (59 l.) zapowiedziała wiele dymisji w rządzie, ze stanowiskiem pożegna się też marszałek Sejmu Radosław Sikorski (52 l.). Z wielkiej polityki odchodzą ludzie, których kelnerzy podsłuchiwali w ekskluzywnych knajpach.
Stonoga z miejsca stał się gwiazdą Internetu, a jego profil na portalach społecznościowych cieszył się gigantycznym zainteresowaniem. - To nie jest fenomen, to kwestia wizerunku, każdego można wykreować - mówi Tymochowicz. I trudno nie przyznać racji człowiekowi, który wykreował Andrzeja Leppera (?57 l.) i Janusza Palikota (51 l.).
Okazuje się, że Zbigniew Stonoga mógł wiedzieć wcześniej, że w restauracji Sowa i Przyjaciele są podsłuchy. Taką wiedzę miał mu przekazać właśnie Piotr Tymochowicz. - Nie wiem, czy go ostrzegałem. Po prostu opowiedziałem mu swój sen - mówi nam teraz ekspert od wizerunku. Można być pewnym, że za wiedzę o takim śnie ministrowie rządu Platformy Obywatelskiej daliby naprawdę wiele.