Zamieszki w Knurowie. Kibole krzyczeli do policji: śmierć za śmierć!

2015-05-05 9:52

Mordercy! Gestapo! - skandowało kilkuset rozjuszonych kiboli przed komisariatem w Knurowie. Przyszli tu zamaskowani, uzbrojeni w metalowe pręty, kamienie i koktajle Mołotowa mścić się za śmierć Dawida D. (+27 l.), który umarł w sobotę na skutek policyjnej interwencji podczas meczu miejscowej Concordii z Ruchem Radzionków. Doszło do starcia. Kibole ruszyli na mundurowych z okrzykiem: Śmierć za śmierć!

Policja znów użyła strzelb gładkolufowych z gumową amunicją - tak jak w sobotę na stadionie miejscowej Concordii, gdy kibole wdarli się na płytę boiska. - Nie mieliśmy wyboru. Napastnicy byli uzbrojeni, rozjuszeni i bardzo groźni - relacjonuje nocne wydarzenia, do których doszło z niedzieli na poniedziałek, Andrzej Gąska, oficer prasowy śląskiej policji. Chuligani uszkodzili pięć policyjnych aut i jedno cywilne. Jeden z policjantów został ranny. - Ma stłuczenie nogi, został opatrzony w szpitalu. Zatrzymaliśmy 30 uczestników zajść - dodaje Gąska.

Policjanci w Knurowie są w pogotowiu. Po mieście chodzą słuchy, że apogeum protestów nastąpi w dniu pogrzebu Dawida D., gdy miejscowych kiboli wesprą fanatycy z innych klubów. Bo na co dzień zwaśnione grupy kibolskie mają tym razem wystąpić w jednym szeregu przeciw znienawidzonej policji.

Tymczasem przedstawiciele policyjnych związków zawodowych uważają, że policja jest osamotniona w konfrontacji z pseudokibicami. - Jeśli dalej tylko my będziemy walczyć z tą patologią, to takie wydarzenia jak w Knurowie wkrótce się powtórzą - ostrzega Rafał Jankowski, wiceprzewodniczący Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów w woj. śląskim.

Zobacz: Zamieszki w Knurowie - 30 osób zatrzymanych i 5 uszkodzonych radiowozów

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki