Dzielni strażacy uratowali suczkę! Ciekawska Sunia wpadła w dziurę

2015-03-18 8:06

Pech ciekawskiej Suni! Nie było dziury, kretowiska, ciasnego kąta, którego nie obwąchałby ten 4-letni kundelek. Ta psia dociekliwość skończyła się wypadkiem. Suczka penetrowała głęboką jamę i utknęła w pułapce. Osłabionego, wygłodzonego psiaka uratowali dopiero strażacy.

Był wczesny poranek, kiedy przypadkowy przechodzień spacerujący w okolicach dawnej fabryki mebli w Skwierzynie (woj. lubuskie) usłyszał ciche skomlenie. Ruszył w kierunku miejsca, z którego dochodziły rozpaczliwe odgłosy. Natrafił na głęboką na ponad dwa metry jamę. Na jej dnie leżała bezradna Sunia. Spacerowicz wezwał straż pożarną.

Strażacy uratowali suczkę

- Jama była tak wąska, że pies nie miał żadnych szans, żeby się w niej obrócić, a co dopiero wydostać. Zmierzwioną sierść miał pełną piachu, był osłabiony. Mógł być uwięziony w tej dziurze od dwóch dni - opisuje Michał Kowalewski, naczelnik OSP w Skwierzynie.

Strażacy spuścili do wykopu drabinę. Ale jama była tak ciasna, że żaden z nich nie mógł zejść na dno. Druhowie zmienili więc taktykę. Jeden z nich zanurkował do wykopu, pozostali trzymali go za nogi. Centymetr po centymetrze opuszczali go w głąb wykopu. W końcu wziął Sunię w ramiona, a koledzy podciągnęli go na powierzchnię. Pies natychmiast nabrał wigoru, zamerdał ogonem i... pędem ruszył do domu. Ciekawe, czy ta przygoda poskromi ciekawość Suni?

Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Zobacz: Pies z lotniska - Dasti idzie na zasłużoną emeryturę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki