Zemsta nieuczciwego komornika? Radosław Zaremba wzywany na przesłuchania przez policję

2015-04-04 4:00

Radosław Zaremba (31 l.) z Kulan koło Mławy (woj. mazowieckie), któremu komornik zabrał ciągnik za długi sąsiada, nie tylko nadal nie odzyskał swojej własności, ale jest nękany wezwaniami na przesłuchania przez policję, która sprawdza, czy nie obraził agentów firmy detektywistycznej wynajętej przez pazernego komornika!

Pan Radosław aż łapie się za głowę. Nie może zrozumieć, dlaczego kłopoty ma on, a nie ci, którzy bezprawnie zabrali mu ciągnik. Cały Wielki Czwartek spędził na policji w Mławie. Musiał się tłumaczyć, dlaczego złożył doniesienie o nękaniu go przez detektywów wynajętych przez kancelarię komorniczą. - Kręcili się koło mojego domu, robili zdjęcia, nachodzili rodzinę i sąsiadów. To było nękanie i naruszanie miru domowego. Policja zamiast zająć się jak trzeba sprawą, bada teraz doniesienie detektywów, że ich bezpodstawnie oskarżam - denerwuje się rolnik.

Zaremba nie ma jednak zamiaru się poddać. - Ja jestem twardy chłop, dojdę sprawiedliwości, choćby nie wiem, co jeszcze wymyślili - mówi.

Jak ustalił "Super Express", przesłuchanie Radosława Zaręby zleciła policji prokuratura. - To zupełnie inne czynności niż sprawa dotycząca przekroczenia uprawnień przez asesora komorniczego, który dokonał zajęcia ciągnika tego pana - zapewnia prokurator Iwona Śmigielska-Kowalska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku.

Przypomnijmy - asesor komorniczy z Łodzi zabrał ciągnik Radosława Zaremby za długi sąsiada, bo pomylił posesje. Wart 100 tysięcy traktor sprzedał za 24 tysiące w komisie. Niedawno został zawieszony w obowiązkach, a prokuratura postawiła mu zarzut przekroczenia uprawnień.

Zobacz: Radosław Zaremba, któremu komornik ukradł traktor, nachodzony przez detektywów. Czego chcą od rolnika?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki