Ranni i zabici w Kijowie!

2015-09-01 4:00

W stolicy Ukrainy znów doszło do krwawych rozruchów! Ludzie gromadzili się wczoraj pod parlamentem i protestowali przeciw zmianom w konstytucji, które mogą spowodować ostateczną utratę Donbasu. Sto osób zostało rannych! Pierwsze doniesienia mówią o jednym zabitym.

Niespokojny dzień w Kijowie. Przed budynkiem parlamentu doszło do groźnych zamieszek. Przyczyną rozruchów było zatwierdzenie przez Radę Najwyższą poprawek do konstytucji, zakładających decentralizację władzy. Przeciwnicy zmian obawiają się, że to otworzy drogę do całkowitej utraty Donbasu, gdzie wciąż toczy się wojna z prorosyjskimi rebeliantami. Nowe prawo wprowadza "szczególny status" władzy tamtejszego samorządu. Demonstracja przestała być pokojowa, gdy w kierunku wezwanych na miejsce służb porządkowych poleciał granat. Jeden z funkcjonariuszy w wyniku eksplozji stracił nogę. Potem wściekły tłum próbował wedrzeć się do parlamentu. W sumie rannych zostało sto osób, głównie milicjantów. Prawdopodobnie jedna osoba nie żyje.

Zobacz: Szok! Szczury zjadły dziecko w szpitalu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki