SENATOR Antoni MOTYCZKA z PO o RZĄDZIE Tuska: DRAŃSTWO!

2012-07-10 14:08

To pierwsza tak mocna krytyka rządu z ust polityka partii Donalda Tuska (55 l.). - Takiego rozgardiaszu i takiego draństwa, jakie jest teraz, jeszcze nie było - mówił wyraźnie zbulwersowany senator Antoni Motyczka (71 l.) w czasie obrad wyższej izby parlamentu. - Setki, tysiące polskich firm doprowadza się do bankructwa - dodał, krytykując ustawę o zamówieniach publicznych. To te przepisy, zdaniem polityka, dławią nasze firmy!

- Wiem, że to było bardzo emocjonujące wystąpienie. Ale żadnego słowa się nie wypieram. Niczego nie chcę prostować. Musimy jak najszybciej zmienić ustawę - komentował nam wczoraj senator Motyczka swoje zeszłotygodniowe wystąpienie, które ewidentnie biło w rząd!

W Senacie ostro krytykował ustawę o zamówieniach publicznych. Zdaniem polityka wg obowiązujących przepisów urzędnicy są niemal zmuszeni, by rozstrzygać przetargi, biorąc pod uwagę kryterium cenowe. - Ustawa, która preferuje najniższą cenę, to ustawa zła, chora! Powinna zostać jak najszybciej poprawiona. Ale nikt o tym nie mówi, bo nabiera się wody w usta - mówił Motyczka, który od wielu lat prowadzi zajęcia z zamówień publicznych na Politechnice Śląskiej oraz miał firmę zatrudniająca ponad 500 osób.

Zdaniem polityka przez te przepisy cierpią małe polskie firmy, bo wielki inwestor wygrywa przetarg po cenie poniżej kosztów, potem wynajmuje podwykonawców, którym nie płaci. - Ta ustawa pozwala okradać polskiego przedsiębiorcę, który siedzi po cichu i nie reaguje, bo obawia się, że nie znajdzie pracy. Po to jest Senat, Sejm, by nowelizować ustawy, które są złe! Moi koledzy przedsiębiorcy mówią: chłopie, my już nie mamy nic do załatwienia, tylko strzelić sobie w łeb. Ale jednej rzeczy nie mamy: nie mamy czym tego zrobić - bulwersował się Motyczka. - Jeżeli chcemy zniszczyć ten kraj, chcemy zniszczyć państwo, to ustalmy ustawę, która niszczy wszystkich przedsiębiorców i wszystko. Mówię to z pełną świadomością! Jestem odpowiedzialny za swoje słowa. Nie mam nic do stracenia i pozwalam sobie na powiedzenie prawdy! Widzicie mój siwy łeb? Jestem już w takim wieku, że jedynie mogą mnie posłać na emeryturę - mówił do senatorów.

Po tak emocjonującym wystąpieniu senatora Motyczki można zadać tylko jedno pytanie: jak żyć?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki