- Odstąpiliśmy od ochrony niektórych obiektów, bo nie zgodzę się na robienie darmowej firmy ochroniarskiej z BOR-u - mówi "SE" szef BOR, gen. Marian Janicki (48 l.).
Koszt ochrony przypadający na jednego funkcjonariusza w takich miejscach to ok. 60 tys. zł rocznie. Biuro zaoszczędzi też na wykreśleniu z planów zakupu nowych samochodów, zewnętrznych szkoleń i nauki języków obcych. - Cięcia nie wpłyną na jakość zadań wykonywanych przez naszą formację - zapewnia gen. Janicki.