Czesław Kiszczak wolny, bo nie rozumie pytań sędziego!

2013-07-13 11:05

Komunistyczny zbrodniarz Czesław Kiszczak (88 l.), który od tygodni relaksuje się na działce na Mazurach, nadal może cieszyć się wolnością. Sędzia Sądu Apelacyjnego w Warszawie Rafał Kaniok uznał, że stan zdrowia Kiszczaka jest tak zły, iż nie będzie on odpowiadał przed sądem. Były szef MSW podobno nie rozumie pytań i nie może udzielać precyzyjnych odpowiedzi. Sędzia odroczył jego proces bezterminowo. Orzeczenie Kanioka jest prawomocne!

Sprawa stanu zdrowia gen. Czesława Kiszczaka w ostatnich dniach trafiła do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Śledczy z katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej oraz oskarżyciele posiłkowi chcieli, aby ponownie zweryfikowano jego stan zdrowia. Argumentem przemawiającym za wznowieniem procesu Kiszczaka miał być m.in. wywiad, którego generał udzielił TVN24. Były szef MSW nie przypominał w nim obłożnie chorego. Precyzyjnie odpowiadał na pytania dziennikarza i bronił swoich dokonań w PRL. Jednak sąd nie uznał tego argumentu.

>>> Oni są zbyt chorzy na sąd? Błogie życie Kiszczaka i Jaruzelskiego!

- O możliwości udziału w procesie decyduje obiektywny dowód w postaci opinii biegłych. C i zaś kategorycznie uznali, że Kiszczak nie może brać udziału w procesie - stwierdził sędzia Rafał Kaniok. Powoływał się przy tym na opinię biegłych, że Kiszczak nie rozumie pytań i nie może udzielać odpowiedzi. - Choroba podsądnego jest długotrwałą przeszkodą - uzasadniał Kaniok. Czyżby?

Przypomnijmy, że według katowickiej prokuratury to Kiszczak jest winny masakry w kopalni "Wujek" w 1981 r. Zginęło wtedy 9 górników, a 21 osób zostało rannych. Kiszczakowi, który był już skazany za zbrodnie komunistyczne, grozi 8 lat więzienia. Były szef MSW nie przyznaje się do winy. Proces z jego udziałem rozpoczął się w 1994 r.

 

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki