Monitoring potwierdza: Wipler naruszył "nietykalność cielesną" funkcjonariuszy – KGP

2013-10-31 14:11

Zeznania świadków i nagrania z monitoringu potwierdzają wersję policji w sprawie pijanego posła Przemysława Wiplera – twierdzi Komenda Główna Policji. Ale nagrań nie ujawnia.

W sprawie posła Wiplera możemy mówić o naruszeniu nietykalności cielesnej funkcjonariuszy oraz o utrudnianiu czynności przez nich wykonywanych - mówi cytowany przez portal gazeta.pl rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski.

CZYTAJ TEŻ: WERSJA ŚWIADKA: Czy to poseł Wipler kopał policjantkę?!

Stołeczna policja twierdzi, że podczas interwencji przed warszawskim klubem Enklawa podszedł do nich mężczyzna, który ich zaatakował – zaczął wyzywać i kopać. By go uspokoic i obezwładnić musieli użyć gazu. Następnie przewieziono go na izbę wytrzeźwień, gdzie ustalono, że jest to Przemysław Wipler, poseł sejmu RP. Badanie krwi 4 godziny po incydencie wykazało 1,4 prom. alkoholu.

Poseł Wipler przedstawił zupełnie inną wersję wydarzeń. Jak mówił to on został zaatakowany i bestialsko pobity. Nie był też pijany – wypił z kolegami wino, by uczcić piątą ciążę swojej żony.

Jak pisze gazeta.pl, rzecznik prasowy komendy głównej zapewnia, że nagranie z monitoringu i zeznania świadków wskazują, iż to wersja przedstawiona przez policję jest prawdziwa. Nie poinformował jednak kiedy nagrania z monitoringu zostaną upublicznione, o co apelował poseł.

ZOBACZ: Poseł Wipler: To policja mnie pobiła, wypiłem jedno wino!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki