Pazerni komornicy zabierają emerytury

2009-10-20 5:00

Nie dość, że ich świadczenia są głodowe, to jeszcze padają ofiarą komorników, którzy bezdusznie pozbawiają ich ostatnich groszy.

Każdego dnia do oddziałów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wpływają setki wniosków o zajęcie rent i emerytur osobom, których nie stać na spłacanie długów. Zgodnie z prawem zabiera się im nawet 25 proc. świadczenia. Dla tysięcy osób oznacza to głód. Ci, którzy próbują się ratować kolejnymi pożyczkami, wpadają w spiralę zadłużenia. "Super Express" zaczyna wielką akcję w obronie najstarszych Polaków. Razem z politykami będziemy walczyć, by zabezpieczyć interesy seniorów. Chcemy, by komornicy mogli zajmować maksymalnie 10 proc. emerytury lub renty!

- Ze swojej emerytury nie byłem w stanie się utrzymać. Dlatego niedawno zaciągnąłem kredyt w banku. Miesięcznie spłacam po 300 złotych, ale to dla mnie duży wydatek z domowego budżetu - opowiada Henryk Kowalski (62 l.) z Kłobucka. Takich jak on są w Polsce setki tysięcy. Pożyczają, bo muszą. Z głodowych świadczeń nie są w stanie odłożyć nawet grosza, więc gdy pojawiają się nieoczekiwane wydatki, idą do banku. Kiedy tylko zaczną spóźniać się ze spłatą, do akcji wkracza komornik i zajmuje świadczenie z ZUS. Ilu emerytów ma kłopoty z długami? Dokładna ich liczba jest nieznana, ale wiadomo że chodzi o setki tysięcy. Według danych "Gazety Wyborczej", każdego miesiąca komornicy składają kilka tysięcy wniosków o zajęcie części wypłacanych emerytur. W Lublinie to nawet 100 wniosków dziennie, w Bydgoszczy 300 miesięcznie, w Wałbrzychu 700, a w Rzeszowie ponad 600! Te dane szokują! Szczególnie, że komornicy z niewielkich emerytur mogą potrącić nawet 25 proc. jej wysokości, zostawiając seniorom ochłapy na życie. Bo zgodnie z obowiązującymi przepisami, zadłużonemu emerytowi na życie musi zostać nie więcej niż połowa najniż-szej emerytury lub renty, czyli około 300 zł miesięcznie. Za takie pieniądze nie da się godnie żyć.

- To naprawdę bardzo poważny problem. Wielu emerytów z chęci pomocy swoim najbliższym lub dramatycznej sytuacji życiowej zmuszona była wziąć pożyczki, by przetrwać. Ale później mają problemy z ich spłacaniem. Najczęściej doradzam negocjacje z bankiem w sprawie warunków spłaty z bankiem - tłumaczy Elżbieta Arciszewska, przewodnicząca Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów.

Jedynym sposobem, by zabezpieczyć interesy emerytów, jest zmiana obowiązujących przepisów. Prawo nie może zezwalać na to, by ludzie zmuszani byli do życia za 300 złotych miesięcznie. Dlatego razem z posłami będziemy domagać się zmian w ustawie o świadczeniach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Mamy już w tej sprawie wielu sprzymierzeńców.

Zabezpieczymy seniorów

Grzegorz Napieralski

(35 l.), przewodniczący SLD:

- Emeryci mają problem ze spłatą zobowiązań, bo co miesiąc otrzymują głodowe świadczenia. I jeśli komornik zabierze im część renty i emerytury, popadną w skrajne ubóstwo. Nie możemy na to pozwolić. Musimy w Sejmie wypracować takie rozwiązania, które w razie kłopotów z komornikiem zabezpieczą byt seniorów.

Trzeba zmienić prawo

Stanisław Szwed (54 l.),

poseł PiS:

- Z jednej strony należy wziąć na celownik banki, a zwłaszcza nieuczciwych pośredników, którzy wykorzystują najbiedniejszych ludzi, oferując im szybkie pożyczki, gdzie odsetki sięgają nawet kilkuset procent. Z drugiej strony powinniśmy pomyśleć nad obniżeniem stawki, jaką może zająć komornik. Szczególnie jeśli chodzi o najuboższych.

Zajmiemy się tym

Mariusz Błaszczak

(40 l.), poseł i rzecznik klubu PiS:

- Ta sprawa pokazuje, że kryzys gospodarczy jest w Polsce realny i co najgorsze uderza w kieszeń najbiedniejszych. I żadne zaklęcia tu nie pomogą. Oczekujemy błyskawicznej reakcji rządu, który do tej pory nie zajmuje się niczym innym, tylko propagandą. Mój klub zajmie się tą sprawą.

Jolanta Fedak (49 l.), minister pracy i polityki społecznej Ten poważny problem trzeba szybko rozwiązać

- Sprawa wygląda poważnie, zwłaszcza że dotyczy ludzi narażonych na biedę. Ten problem trzeba rozwiązać. Będziemy zastanawiali się nad wypracowaniem rozwiązań, które sprawią, że po interwencji komornika emeryci i renciści nie zostaną bez środków do życia. Niestety ten problem wiąże się z polityką banków, które udzielają pożyczek, nie biorąc pod uwagę możliwości finansowych emerytów.

Elżbieta Arciszewska, przewodnicząca PZERiI Musimy jak najszybciej zmienić nieżyciowe prawo

- Ta sprawa jest wstrząsająca. Wielu emerytów z chęci pomocy swoim najbliższym lub dramatycznej sytuacji życiowej zmuszonych było wziąć pożyczki, by przetrwać. Ale później mają problemy z ich spłacaniem. Często słyszę o takich sprawach. Jedynym rozwiązaniem są zmiany w prawie, które bardziej zabezpieczą seniorów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki