TUSK przywołuje do porządku NIESIOŁOWSKIEGO. Poseł ma PRZEPROSIĆ Ewę STANKIEWICZ

2012-05-15 12:42

Atak Stefana Niesiołowskiego na dziennikarkę "Gazety Polskiej Codziennie" spotkał się z dość ostrą reakcją Donalda Tuska. Szef rządu, a zarazem lider PO nie zamierza dłużej tolerować tego typu wybryków Stefana Niesiołowskiego. Premier zapowiedział, że wezwie posła na rozmowę i będzie się domagał, by przeprosił Ewę Stankiewicz. Niesiołowski najpewniej nie poniesie jednak żadnej kary. Nie stanie przed sądem koleżeńskim PO.

Donald Tusk wciąż przebywa z oficjalną wizytą w Kanadzie, ale na bieżąco śledzi co dzieje się w Polsce i kontroluje wszelkie posunięcia polityków swojej partii. Szef rządu skrytykował Niesiołowskiego za jego chamskie odzywki w stosunku do Ewy Stankiewicz i agresywne zachowanie przed Sejmem. Po powrocie do kraju zamierza wezwać posła PO na dywanik.

- Jestem w stanie zrozumieć stan nawet najwyższego zdenerwowania, ale w tym widzę naszą przewagę nad oponentami - i na to liczę wobec ludzi Platformy, że nawet, kiedy mają tysiąc powodów, żeby reagować nerwowo, to jednak umieją się powstrzymać. Szczególnie wtedy, kiedy rozmówcą jest dziennikarz czy dziennikarka, nawet znany z nieprzychylnych poglądów - zaznaczył szef rządu.

Premier oczekuje, że Niesiołowski przeprosi Ewę Stankiewicz i zapewni, że nidgy więcej nie dopuści się takiej reakcji w stosunku do kogokolwiek.

Były wicemarszałek Sejmu, który był gościem Moniki Olejnik w Radiu Zet powiedział, że zamierza wszystko wyjaśnić premierowi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki