Kampery i przyczepy będą hitem wakacji. Ile kosztuje wypożyczenie domku na kołach?

Przez epidemię koronawirusa w czołówce najdotkliwiej poturbowanych ekonomicznie branż jest turystyka. Minie sporo czasu zanim podróżujący ponownie pojawią się na lotniskach, popłyną statkami lub zgromadzą się na festiwalach. Słowem odmienianym przez wszystkie przypadki w kontekście zarówno podróży, jak i innych aktywności jest teraz bezpieczeństwo.

Przeczytaj również: Ruszasz samochód po długim postoju? Koniecznie pamiętaj o tych rzeczach

Ograniczone możliwości wyjazdów zagranicznych i podróży lotniczych w nadchodzącym sezonie ze względów epidemiologicznych, sprzyjają poszukiwaniu alternatyw na wypoczynek. Ustronne miejsca i spędzanie wolnego czasu z dala od dużych skupisk ludzi jest teraz pożądane bardziej niż kiedykolwiek. Rośnie więc teraz popularność samochodów kempingowych, kampervanów, zmodyfikowanych vanów i przyczep kempingowych.

Ile kosztuje wynajęcie kampera

Entuzjaści podróży już widocznie stawiają na caravaning. Wypożyczalnie wygodnych domów na kołach jeszcze nigdy nie przeżywały takiego oblężenia. Jak zauważa "Gazeta Wyborcza” firmy zajmujące się wypożyczaniem oraz serwisem tego typu pojazdów, mają pełne ręce roboty. Zainteresowanie jest ogromne, a wiele wypożyczalni już ma komplet rezerwacji na cały sezon. 

Sprawdź: Czym jest ozonowanie? Dlaczego dezynfekcja wnętrza oraz klimatyzacji jest ważniejsza niż myślisz?

Ile kosztuje wynajem kampera, a co za tym idzie komfort i niezależność? To zależy od kilku czynników: sezonowość, minimalny czas wynajmu (w wysokim sezonie często określany na minimum 7 dni), wielkość pojazdu lub przyczepy, stopień zaawansowania. Im większe pojazdy lub jednostki, tym wygodniejsze i potrafiące zmieścić większą liczbę osób. Małą przyczepę kempingową uda się wypożyczyć już od 100 zł netto za dobę. Koszt wypożyczenia kampera waha się już od około 200 do 600 zł za dobę.

Podróżowanie w kamperze

Kamper czy przyczepa kempingowa to przede wszystkim wolność podróżowania. Dokąd możemy pojechać? Tam, gdzie tylko chcemy. Jeśli nie Europa, to Polska mająca do zaoferowania naprawdę dużo (morze, jeziora, góry). W każdym z tych regionów znajdziemy nie tylko dedykowane pola kempingowe, ale również miejsca, w których możemy zaparkować „na dziko”. Podróżując kamperem lub przyczepą jesteśmy niezależni. Panele solarne produkujące energię, duże zbiorniki na wodę, termoizolacja i wydajne systemy grzewcze, które w większości przypadków są oparte na gazie lub oleju napędowym. Tak skonfigurowany „dom na kołach” pozwala przebywać w jednym miejscu przez kilka dni bez potrzeby podłączania zewnętrznych źródeł energii. 

Dowiedz się koniecznie: Jaka powinna być optymalna temperatura w aucie w upalny dzień?

Jeśli nie "na dziko", to na polu kempingowym. W takich miejscach infrastruktura pozwala na wypoczynek w komfortowych warunkach, ale jednocześnie przy maksymalnym ograniczeniu kontaktów z innymi. Za pobyt możemy zapłacić przelewem, a paragon lub fakturę otrzymamy na wskazany adres poczty elektronicznej. Punkt serwisowy, czyli miejsce, w którym zatankujemy wodę i usuniemy nieczystości mogą być jedynymi miejscami wspólnymi na polu.

Posiadając kampera lub przyczepę, mamy własną kuchnię, toaletę i prysznic. Jeśli kamper jest mniejszy i nie ma „łazienki”, korzysta się ze wspólnych sanitariatów na kempingach. Nowoczesne pola kempingowe oferują na wydzielonych parcelach własne podłączenie do wody oraz kanalizacji.

Warto wiedzieć: Jak ochłodzić wnętrze auta podczas upałów? Ten trik jest prosty i skuteczny

W nowoczesnych niezależnych przyczepach oraz dużych kamperach znajdziemy nie tylko przestronne, wygodne sypialnie, ale również duże aneksy kuchenne z lodówkami, piecami oraz kuchenkami. Nie brakuje nowoczesnych salonów, czyli części wspólnych, telewizji, a niekiedy też pralek czy zmywarek. Nie zapominajmy o przestrzeni przed „domem na kołach”. To prywatne miejsce, które możemy przeznaczyć na relaks lub zabawy z dziećmi.