Nowe oblicza DS 9 E-Tense. Płynie jak statek po spokojnym morzu, ale wszystko ma swoją cenę

2022-02-25 9:02

Choć flagowy DS 9 jest w ofercie od ponad roku, wciąż niełatwo spotkać go na ulicy. W promowaniu francuskiej limuzyny z pewnością nie pomagała uboga gama silnikowa, ale to niebawem się zmieni, bowiem oferta powiększyła się właśnie o dwie nowe hybrydy plug-in. Wariant E-Tense 250 oferuje duży zasięg na prądzie, zaś E-Tense 360 4x4 aspiruje na sportowca.

Po premierze kompaktowego SUV-a (DS 7 Crossback), a następnie miejskiego crossovera (DS 3 Crossback), Francuzi postanowili powrócić do korzeni i wprowadzili na rynek model DS 9 - flagową limuzynę, mającą stawić czoła niemieckiemu premium tj. Audi A6, BMW serii 5 czy Mercedesowi Klasy E. Niestety, w czasach, gdzie największym zainteresowaniem cieszą się SUV-y, nawet bardzo komfortowe i eleganckie sedany (do których DS 9 niewątpliwie należy) nie mają łatwo. Zwłaszcza, gdy ich gama silnikowa ogranicza się do dwóch pozycji - benzynowego 1.6 PureTech i hybrydowego E-Tense 225 (nie oferowanego w Polsce).

DS 9 E-Tense 250 (2022)

i

Autor: Jan Guss-Gasiński DS 9 E-Tense 250 (2022)

Hybryda na dwa sposoby

Jak zatem konkurować z niemiecką trójcą? Pod maską francuskiego flagowca, diesla już raczej nie uświadczymy, ale istnieje szansa, że poszerzenie oferty o nowe hybrydy plug-in pomoże przyciągnąć do salonów nowych klientów. Jeden wariant oferuje duży zasięg na prądzie, a drugi daje dużo frajdy z jazdy. Pierwsze spotkanie z nowymi odmianami E-Tense nie należało do najdłuższych, ale wystarczyło, by dowiedzieć się z czym to się je.

Na pierwszy ogień poszła topowa wersja E-Tense 360 4x4, co jak pewnie zdążyliście rozszyfrować, generuje łączną moc 360 KM i ma napęd na wszystkie koła, realizowany z pomocą silnika elektrycznego na tylnej osi. Bazą tego układu napędowego jest benzynowy motor 1.6 PureTech o mocy 200 KM i 300 Nm oraz dwa silniki elektryczne. Ten na przedniej osi (zamontowany przed skrzynią biegów) dysponuje mocą 110 KM, z kolei drugi na tylnej osi 113 KM. Razem ten zespół generuje 360 KM i 520 Nm, co w połączeniu z 8-biegową przekładnią pozwala na przyspieszenie do pierwszej “setki” w 5,6 sekundy. Elektryczne konie mechaniczne pochodzą z litowo-jonowej baterii o pojemności 11,9 kWh, pozwalającej przejechać w trybie bezemisyjnym do 47 km (w cyklu WLTP).

DS 9 E-Tense 250 (2022)

i

Autor: Jan Guss-Gasiński DS 9 E-Tense 250 (2022)

Sportowiec w garniturze

Najmocniejszy i najszybszy DS 9 E-Tense 360 4x4 został zaprojektowany pod okiem zespołu DS Performance, który w 2019 oraz 2020 roku zdobył wszystkie tytuły Formuły E. Mając na uwadze, że tacy ludzie maczali palce w projektowaniu napędu i podwozia, spodziewałem się czegoś specjalnego. Nie byłem w błędzie! Mierząca blisko 5 metrów długości i ważąca niemal niemal 2 tony limuzyna w komfortowym nastawie płynie po drodze i pozwala się zrelaksować - zwłaszcza na fotelu kierowcy, który potrafi wymasować nas na kilka sposobów.

W roli kierowcy czułem się dobrze, ale najlepsze było przede mną. Po opuszczeniu obwodnicy czekała mnie długa i kręta droga, na której DS 9 E-Tense 360 4x4 czuł się bardzo pewnie. W trybie “Sport” zawieszenie i układ kierowniczy zauważalnie sztywnieją, a samochód zaczyna uważnie słuchać wydawanych poleceń. Skrzynia redukuje bez zwłoki, jednak reakcja na gaz mogłaby być lepsza. To bez wątpienia propozycja dla tych, którzy w komfortowym sedanie szukają pikanterii, jednak podobnie jak w usportowionym 508 PSE, kierowca nie może przełączyć skrzyni w tryb manualny czy na dłuższą metę wyłączyć kontroli trakcji. Z resztą, szarżowanie w tak dostojnym aucie nie przystoi, prawda?

DS 9 E-Tense 250 (2022)

i

Autor: Jan Guss-Gasiński DS 9 E-Tense 250 (2022)

Zastrzeżenia? Nie miałem zbyt wiele czasu na poznanie tego auta, ale jak to w hybrydach, problemem często jest zasięg. Nawet przy sprzyjających warunkach (bezchmurne niebo i 15 stopni Celsjusza) nie udało mi się zbliżyć do deklarowanych przez producenta wartości (47 km w cyklu WLTP). To było do przewidzenia, zwłaszcza, że sporo energii “idzie” na osiągi, choć sam nie jestem bez winy, bo dynamicznych przyspieszeń sobie nie szczędziłem.

DS 9 E-Tense 360 4x4 - dane techniczne

Silnik 1.6 Pure Tech + dwa silniki elektryczne
Moc 200 KM + 110 KM (przód) & 113 KM (tył)
Moment obrotowy 300 Nm + 320 Nm
Łączna moc 360 KM & 520 Nm
Skrzynia automatyczna, 8-biegowa (e-EAT8)
Typ napędu na wszystkie koła, (4x4)
0-100 km/h 5,6 sekundy
Prędkość maks. 250 km/h
Poj. akumulatora 11,9 kWh
Zasięg (WLTP) do 47 km
DS 9 E-Tense 250 (2022)

i

Autor: Jan Guss-Gasiński DS 9 E-Tense 250 (2022)

Mniej emocji, więcej zasięgu

Po krótkiej przerwie zasiadłem za sterami słabszego DS 9 E-Tense 250, który ze sportem nie ma już wiele wspólnego. Tu za napęd również odpowiada benzynowy motor 1.6 PureTech o mocy 200 KM i 300 Nm, jednak wspiera go wyłącznie jeden motor elektryczny na przedniej osi (110 KM i 320 Nm). W efekcie cały układ oferuje 250 KM i 360 Nm, co pozwala na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 8,5 sekundy. Tu nie emocje grają pierwsze skrzypce, a komfort i większy zasięg. W tym wydaniu mamy do czynienia z większymi akumulatorami o pojemności 15,6 kWh, które umożliwiają przejechać na jednym ładowaniu ponad 60 km w trybie bezemisyjnym.

Do dyspozycji kierowcy nadal pozostaje kilka trybów jazdy (w tym Sport), jednak po przejściu w bojowe ustawienia szybko zrozumiałem, że to zupełnie inna historia. Samochód co prawda waży mniej (1840 kg), jednak z uwagi na obecność większych baterii i miększego podwozia, nie lubi się wygłupiać. Pierwsze dynamiczne próby wejścia w zakręt były wyraźnym sygnałem, że sportowych wrażeń tu nie uświadczę. Niemniej w kwestii komfortu było bardzo podobnie, niezależnie od jakości drogi, DS 9 E-Tense 250 płynął jak statek po spokojnym morzu. Niemniej reakcja na gaz to coś, co także tutaj wypadałoby poprawić.

DS 9 E-Tense 250 - dane techniczne

Silnik 1.6 Pure Tech + silniki elektryczny
Moc 200 KM + 110 KM (przód)
Moment obrotowy 300 Nm + 320 Nm
Łączna moc 250 KM & 360 Nm
Skrzynia automatyczna, 8-biegowa (e-EAT8)
Typ napędu na przednią oś, (4x2)
0-100 km/h 8,5 sekundy
Prędkość maks. 240 km/h
Poj. akumulatora 15,6 kWh
Zasięg (WLTP) do 61 km
DS 9 E-Tense 250 (2022)

i

Autor: Jan Guss-Gasiński DS 9 E-Tense 250 (2022)

Pierwsze wnioski

Fani niemieckiej motoryzacji nieprędko odwiedzą salony prestiżowej marki koncernu Stellantis, choć uważam, że popełniają błąd. Jeśli ktoś naprawdę ceni sobie jakość wykończenia i wygodę, powinien dać DS 9 szansę. Zwłaszcza 360-konnej odmianie z osiągami na poziomie kompaktowych hot hatchy, która poza nieprzeciętnym komfortem, potrafi zaskoczyć zwinnością na ostrych zakrętach. A słabsza odmiana E-Tense 250? Chyba między nami nie zaiskrzyło. Jest równie komfortowa, ale niewiele tańsza, a różnica w tym, co może zaoferować kierowcy, jest naprawdę spora. A skoro o cenach mowa. O ile benzynowy wariant o mocy 225 KM za 210 tys. złotych, wydaje się być naprawdę niezłą ofertą na tle niemieckich propozycji tj. BMW serii 5, Audi A6 czy Mercedes Klasy E, tak w cenie hybrydowych odmian (E-Tense 250 od 249 tys. zł, E-Tense 360 4x4 od 289 tys. zł), w salonach ww. marek mamy z czego wybierać - zarówno w "benzynach", jak i dieslach z napędem na wszystkie koła. Prawda jest jednak taka, że dziś nie kupuje się klienta ceną końcowa, a dobrym finansowaniem. Nowe wcielenia flagowca, jeśli chcą częściej pojawiać się na drogach - czego bardzo im życzę - muszą się dobrze "liczyć".

DS 9 - ceny w Polsce

Wersja Performance Line Rivioli
DS 9 PureTech 225 od 209 900 zł od 228 900 zł
DS 9 E-Tense 250 od 248 900 zł od 263 900 zł
DS 9 E-Tense 360 4x4 od 288 900 zł od 303 900 zł

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki