Zabrał miejską hulajnogę pod pachę i poszedł do domu. Nie uwierzysz jak tłumaczył się policji

i

Autor: Pixabay/ Rabenspiegel Zabrał miejską hulajnogę pod pachę i poszedł do domu. Nie uwierzysz jak tłumaczył się policji

Zabrał miejską hulajnogę pod pachę i poszedł do domu. Nie uwierzysz jak tłumaczył się policji

2020-07-09 10:07

40-latek z Radomska wykazał się nie lada „sprytem”. Mężczyzna po skorzystaniu z miejskiej elektrycznej hulajnogi wziął ją pod pachę i zaniósł do własnego mieszkania. Kiedy dotarła do niego policja mężczyzna tłumaczył, że „chciał nią dojeżdżać do pracy”.

8 lipca po godz. 22.00 do dyżurnego radomszczańskiej komendy policji wpłynęło zawiadomienie o kradzieży miejskiej, elektrycznej hulajnogi.

- Policjanci zostali poinformowani przez pokrzywdzonego, że może ona znajdować się na jednej z ulic w Radomsku, gdyż posiada nadajnik gps, który wskazuje przybliżone miejsce jej położenia. Funkcjonariusz wytypowali blok mieszkalny. Hulajnoga posiada alarm dźwiękowy i świetlny. Po zdalnym włączeniu systemu alarmowego policjanci usłyszeli  sygnały dochodzące z konkretnego mieszkania – informuje oficer prasowy KPP w Radomsku.

Dramat na Bielanach. Aptekarz spłonął żywcem od papierosa

W mieszkaniu mundurowi zastali 40-letniego sprawcę kradzieży i rzeczony przedmiot. Mężczyzna został zatrzymany, dzisiaj usłyszy zarzut.

- Wartość skradzionego mienia wyceniono na ponad 2000 złotych. Okazało się, że 40-latek wracając z pracy zabrał zaparkowaną na terenie Radomska hulajnogę i pod pachą zaniósł ją do swojego mieszkania. Tłumaczył, że chciał nią dojeżdżać do pracy – dodają policjanci.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki