Żytno: W oborze było tyle odchodów, że krowy dotykały sufitu! Stado żyło w HORRORZE!

i

Autor: KPP Radomsko Żytno: W oborze było tyle odchodów, że krowy dotykały sufitu! Stado żyło w HORRORZE!

Żytno: W oborze było tyle odchodów, że krowy dotykały sufitu! Stado żyło w HORRORZE! [FOTO]

2020-12-02 14:00

We wtorek, 1 grudnia kontrolerzy z radomszczańskiej inspekcji weterynaryjnej w asyście policji skontrolowali jedno z gospodarstw rolnych na ternie gminy Żytno. Ze zgłoszenia do organów ścigania wynikało, że w gospodarstwie w bardzo złych warunkach przetrzymywane są krowy. Niestety doniesienia potwierdziły się. Część z 60 zwierząt przebywała non stop na polu, a nawet w lesie!

Lekarze z Powiatowego Inspektoratu w Radomsku, którzy pojechali do gospodarstwa rolnego w Żytnie stwierdzili, że bydło jest wychudzone, trudno się dziwić, bo stado 60 krów nie miało zapewnionego odpowiedniego dostępu do wody i pokarmu. Jak podkreślają kontrolujący zaniedbania nie należą do tych krótkotrwałych – wszystko wskazuje na to, że gehenna trwała długie miesiące, jeśli nie lata. Wystarczy powiedzieć, że w jednym z pomieszczeń gospodarczych zalegało tyle krowich odchodów, że zwierzęta stojąc na nim ocierają łbami o sufit!

CZYTAJ TAKŻE: Schronisko dla zwierząt w Bełchatowie: Pracownia RTG już przyjmuje czworonożnych pacjentów!

Zdjęcia, jakie wykonano podczas kontroli w podradomszczańskim gospodarstwie jasno obrazują dramatyczny stan życia zwierząt. Liczące 60 krów stado nie tylko nie ma odpowiednich budynków gospodarczych, ale nie mieści się w nich. Dlatego część zwierząt przetrzymywana była na polu bądź w lesie – przy obecnie panujących niskich temperaturach, to dla zwierząt istny horror.

Jak podaje radomsko.naszemiasto.pl pracownicy PIW nie wykluczają odebrania właścicielom części krów. Inspektorzy zaznaczają, że w obecnej sytuacji nie ma możliwości, aby u prawowitych właścicieli wszystkie krowy miały zapewniony dobrostan. Takie działania, a także pomoc dla gospodarza w zapewnieniu bydłu dobrych warunków, leżą już jednak w gestii wójta gminy. Zgodnie z przepisami, na terenie gminy musi być wyznaczone gospodarstwo, gdzie w razie potrzeby mogą trafiać takie zwierzęta.

Jak zapowiedział na łamach lokalnego portalu zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii, po kontroli wdrożone zostaną procedury zmierzające do poprawy warunków trzymania bydła.

- Z naszej strony będzie to wydanie decyzji administracyjnej, stwierdzamy uchybienia i nakazujemy ich usunięcie w określonym czasie. Wszystko na to wskazuje, że do organów ścigania skierowane zostanie zawiadomienie o znęcaniu się nad zwierzętami poprzez długotrwałe zaniedbania - zapowiada dla radomsko.naszemiasto.pl, Piotr Kunert.

Express Biedrzyckiej - Jan Krzysztof Ardanowski: Powiedziałem prezesowi prosto w oczy, że „piątka” to chory pomysł

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki