14-letnia Kinga zginęła razem z ojcem. "Nie wierzę, że was już nie ma"

2020-05-25 11:13

Gdy przyjechało pogotowie serce 14-letniej dziewczyny jeszcze biło. Lekarze robili wszystko, aby nie nie przestało. Ich wysiłki na nic się zdały. Kinga zmarła, podobnie jak jej 41-letni ojciec Zbigniew. Tata i córka to ofiary wypadku samochodowego. Doszło do niego niedaleko Janowca Wielkopolskiego koło Żnina.

Ta tragedia wstrząsnęła nie tylko lokalną społecznością. O śmiertelnym wypadku z okolic Żnina pisaliśmy wam już na portalu ESKA INFO Bydgoszcz TUTAJ. Jest mnóstwo pytań, zdecydowanie mniej odpowiedzi.

Ogromny huk gniecionej blachy rozniósł się po okolicy późnym niedzielnym popołudniem (24.05.2020). Nikt nie wie jak i dlaczego doszło w ogóle do zderzenia, ale jak relacjonują policjanci - auto po prostu musiało nagle zjechać z drogi i uderzyć w drzewo.

- Hyundai z nieustalonych przyczyn uderzył w drzewo. Policjanci przeprowadzili oględziny zarówno miejsca wypadku, jak i samochodu - powiedziała Super Expressowi podkom. Wioleta Burzych ze żnińskiej policji. 

Pasażerką była nastolatka, uczennica szkoły w wielkopolskim Damasławku, a kierowcą jej tata. 41-latek zginął na miejscu. Jego córka była reanimowana, ale też nie udało jej się uratować. Śmierć taty i córki to ogromny dramat dla najbliższsych.

- Nie wierzę że was już nie ma. Serce mi pęka - taki wpis zamieścił na swoim profilu brat Kingi.

Rodzinie i przyjaciołom składamy wyrazy głębokiego współczucia. Przyczyny i okoliczności zdarzenia wyjaśni policyjne śledztwo.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].

Poważny wypadek w Zielonce. Motocyklista uderzył w bariery

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki