Katedra sw. Marcina i Mikolaja

i

Autor: Wojciech Strozyk/Reporter; Rafal Jablonski/East News Katedra sw. Marcina i Mikolaja

Życie dziewicy konsekrowanej

Agnieszka z Bydgoszczy jest dziewicą konsekrowaną. Kobieta nosi obrączkę i mówi: "Moim mężem jest Jezus"

2022-12-28 13:58

Agnieszka Cichowicz z Bydgoszczy zdecydowała się na życie, które budzi zdziwienie wśród wielu osób. W 8 grudnia 2019 roku kobieta przysięgała, że do końca życia będzie trwać w dziewictwie poświęconym Bogu. A to oznacza, że jej mężem jest Jezus. Bydgoszczanka od dnia złożenia przysięgi nosi obrączkę, która symbolizuje zawarty przez nią związek. Jak na co dzień żyje dziewica konsekrowana?

Życie pierwszej bydgoskiej dziewicy konsekrowanej

Agnieszka Cichowicz na co dzień pracuje w administracji Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. dr. Jana Biziela w Bydgoszczy. Wiedzie zupełnie normalne życie. Poza jednym faktem... 8 grudnia 2019 roku bydgoszczanka została pierwszą dziewicą konsekrowaną, a to oznacza, że swoje życie w pełni oddała Bogu. - Podejmowałam świadomą decyzję, że rezygnuję z bycia żoną i matką, ale czułam, że wiem, dla kogo to robię - dla Jezusa. Dla mnie to było kluczowe – mówi w wywiadzie dla "Wirtualnej Polski" Agnieszka Cichowicz, która nosi na palcu obrączkę, symbol zawartego przez nią związku. Jednak, jak podkreśla bydgoszczanka, nikt jej wprost nie zapytał o to, kto jest jej mężem, jednak, co gdyby ktoś o to zapytał? - Powiedziałabym, że moim mężem jest Jezus. Prosto z mostu - mówi dziennikarce "WP".

Bliscy kobiety wiedzieli o jej planach wybrania takiej ścieżki życiowej. - Kilka osób z bliższego grona wiedziało o mojej decyzji i nawet było na konsekracji. A znajomi przyjęli ją bardzo dobrze. Po godzinach działam w stowarzyszeniu Charyzmatyczna Bydgoszcz. Trzymam się tego środowiska, chociaż to nie oznacza, że jestem cały czas tylko wśród ludzi głęboko wierzących. Wcześniej rzeczywiście tak było, ale teraz to się zmieniło - wyjaśnia w rozmowie z "WP".

Sceptycy w gronie duchownych

Jak się okazało to nie rodzina i znajomi byli najbardziej zaskoczeni decyzją kobiety, a sami księża. To od nich najczęściej słyszałam pytania: "Po co to pani?", "O co właściwie chodzi?", "A dlaczego nie zakon?". - Wtedy niewielu kapłanów w naszej diecezji wiedziało, z czym się wiąże stan dziewictwa konsekrowanego. To było trudne, teraz jest już trochę lepiej - mówi Agnieszka Cichowicz.

Dziewica konsekrowana nie kryje, że spotkała się także z hejtem. Pod informacją o wyborze jej ścieżki życiowej pojawiło się mnóstwo przykrych komentarzy, jednak sama zainteresowana stara się nimi nie przejmować. - Hejtu się nie boję, ale też specjalnie go nie śledzę i nie czytam. W ten sposób się chronię, choć oczywiście nie jest tak, że to zupełnie mnie nie rusza. Ale nie uważam, że to powód, żeby rezygnować. Część ludzi może mnie nie szanować i dawać temu wyraz, ale ktoś może też pomyśleć: kurczę, to jest ciekawe - mówi.

Dziewica konsekrowana o seksualności

Ta kwestia zastanawia wiele osób. Co z pożądaniem, które rodzi się między osobami? - Nie chodzi o to, żeby nie czuć pożądania. Przeciwnie, myślę, że każda zdrowa kobieta je odczuwa, nieważne, czy jest dziewicą konsekrowaną, czy nie. Emocje, pragnienia są normalnie i oczywiście pojawiają się też u mnie. Nie zdarzyło mi się w kimś poważnie zakochać. Ale zdarza się, że widzę fajnego mężczyznę - i może mi się spodobać, mogę być nim zauroczona. I dziękuję Bogu, że są we mnie takie odruchy - mówi kobieta i dodaje, że nie żałuje, że nie będzie uprawiać seksu. - Na pewne nie mam w sobie poczucia straty. To nie zostało mi odebrane, bo to był mój wybór. Powtórzę: wiem, na co się zdecydowałam (...) - kwituje Agnieszka Cichowicz.

Sonda
Słyszałeś/słyszałaś kiedykolwiek o dziewicy konsekrowanej?
Ksiądz miał udzielić chrztu i ślubu. Staś umarł przed kościołem. "Miała być radość, będą łzy"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki