- Dom w Fordonie rozświetliło 300 tysięcy światełek, tworząc świąteczną atrakcję.
- Dekoracje, przygotowywane od lipca, będą cieszyć oko aż do lutego 2026 roku.
- Rodzinna tradycja pana Andrzeja przyciąga tłumy, oferując radość i wyciszenie.
- Jakie nowe elementy zaskoczą odwiedzających w tym roku "Bydgoski dom Griswoldów"?
– Tylko na drzewach w ogrodzie rozwiesiliśmy 100 tysięcy lampek, w sumie rozbłysło ich w tym roku 300 tysięcy, ale jeszcze 100 tysięcy mam w garażu, na wszelki wypadek – opowiada dziennikarzowi Eska Bydgoszcz News pan Andrzej.
Polecany artykuł:
Od lat jego dom w Fordonie na początku grudnia zamienia się w magiczną świąteczną atrakcję. Bożonarodzeniowe dekoracje i setki światełek przykuwają uwagę mieszkańców i turystów. W tym roku iluminacje zostaną podziwiane aż do połowy lutego 2026 roku, by każdy mógł nacieszyć się ich blaskiem nawet podczas ferii zimowych.
Pan Andrzej wraz z siostrą, szwagrem i siostrzenicą przygotowywali dekoracje od lipca, sprawdzając technicznie wszystkie lampki i ustawiając je na tarasie, balkonach, drzewach, w chatce Świętego Mikołaja, przy ptasiej wolierze, a także przy ogrodzeniu i schodach.
Rodzina kontynuuje tradycję zapoczątkowaną przez rodziców pana Andrzeja i pani Agnieszki.
– Odkąd zdobimy dom, ludzie przychodzą tu tłumnie i zaczęli go zauważać, podpytują o dekoracje, chwalą jego pracę, co jest bardzo motywujące. Zauważamy też, że światełka dają radość nie tylko Andrzejowi i nam, ale też bydgoszczanom. Rodzice przychodzą z dziećmi, także niepełnosprawnymi. Opowiadają, że taki spacer wycisza maluchy i ładuje pozytywną energią – mówi pani Agnieszka.
Dom przy ul. Sielskiej 55 to teraz prawdziwy bydgoski dom Griswoldów, który w świątecznej odsłonie przyciąga każdego dnia tłumy odwiedzających.