- Bydgoscy wywiadowcy zatrzymali 15-letnią bydgoszczankę za posiadanie i handel narkotykami.
- Miała przy sobie marihuanę i kryształ 2-CB.
- Czeka ją sprawa w sądzie dla nieletnich.
15-latka wpadła, bo się zdenerwowała
Policyjni wywiadowcy z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy patrolowali osiedle. Zwrócili uwagę na głośno zachowującą się grupę osób w parku przy ulicy Broniewskiego na Błoniu. Podeszli do nich.
- Podczas rozmowy wyczuli charakterystyczny zapach marihuany, a ich uwagę zwróciła dodatkowo jedna z dziewczyn, bo była bardzo nerwowa - relacjonują policjanci. - Zapytali młodzież, czy posiada przy sobie zabronione środki - dodają.
O losie nastoletniej dilerki z Bydgoszczy zdecyduje sąd
Wtedy 15-latka pokazała, co ma w torebce. Było tam kilkanaście przygotowanych wcześniej i poporcjowanych zawiniątek z marihuaną oraz skrystalizowaną substancją (2-CB), łącznie 16 gramów. W grupie znalazł się również chłopak, któremu wcześniej dziewczyna sprzedała jedną działkę narkotyków. W obecności matki dziewczyna usłyszała zarzuty posiadania oraz udostępniania środków odurzających. Dorosłym za handel narkotykami grozi do 10 lat więzienia. O jej dalszym losie zadecyduje sąd dla nieletnich.
![Dziecko przyznało się do wszystkiego. Gdyby to była dorosła osoba, groziłoby jej 10 lat](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-XVw4-RjrB-TYJg_dziecko-przyznalo-sie-do-wszystkiego-gdyby-to-byla-dorosla-osoba-groziloby-jej-10-lat-664x442-nocrop.jpg)
i