Do zimy jeszcze kilka miesięcy, ale Krzysztof Jackowski już roztacza swoją wizję tego, co wydarzy się na przełomie roku. Według niego, pierwsze dni zimy będą zaskakująco ciepłe. Potem nastąpi nagły i krótki atak mrozu z obfitymi opadami śniegu, by następnie ustąpić miejsca wyjątkowemu ociepleniu.
– Zima będzie jedną wielką anomalią – mówi Jackowski, cytowany przez Radio Eska Bydgoszcz. - Najpierw przez krótki czas będzie okres ciepły, zdecydowanie za ciepły jak na zimę. Potem nagły atak zimy z potężnym mrozem i z wielkimi śniegami. Później jeszcze większe ocieplenie niż te, które będzie przed tym atakiem zimy. Ten atak zimy będzie krótki. Taka anomalia, taka potężna huśtawka mi się kojarzy, ale z bardzo dużymi różnicami - doprecyzował jasnowidz.
Według jasnowidza, wiosna 2026 roku pojawi się znacznie wcześniej, niż podpowiada kalendarz. Pierwsze jej oznaki mamy zobaczyć już w lutym, a całą zimę będziemy wspominać jako… pogodny absurd.
Oficjalne prognozy mówią coś innego… na razie
Synoptycy z IMGW są ostrożniejsi. Według nich listopad przyniesie pierwsze przymrozki, a grudzień ma być umiarkowany, z mieszanką śniegu i dni powyżej zera. Ale – jak to w prognozach długoterminowych – margines błędu jest spory.
A jeśli tym razem to nie meteorolodzy, a jasnowidz będzie bliżej prawdy? O tym przekonamy się już w grudniu.
Niedawna wizja o prezydencie Nawrockim
Kilka tygodni temu Jackowski komentował wybór Karola Nawrockiego na prezydenta RP. W rozmowie z "Super Expressem" stwierdził, że jego kadencja będzie burzliwa – nie przez same działania prezydenta, ale przez “burzliwe czasy” związane z trwającą, według niego, trzecią wojną światową.
Zapowiedział też, że część decyzji Nawrockiego będzie odbierana przez Polaków jako zdrada, choć – jak zastrzegł – nie w klasycznym rozumieniu tego słowa. W jego wizji już tej jesieni ma dojść do poważnego kryzysu w koalicji rządzącej.
Dla jednych – charyzmatyczny wizjoner, dla innych – kontrowersyjny showman. Od lat zasłynął z prognoz dotyczących przyszłości Polski i świata. Twierdzi, że w swoich wizjach często widzi obrazy, których sens rozumie dopiero po czasie. Ma na koncie zarówno trafne przewidywania, jak i te, które nigdy się nie sprawdziły, ale nie przeszkadza mu to w byciu jedną z najbarwniejszych postaci polskich mediów.