Napadał na kobiety i próbował dotknąć ich miejsc intymnych! Teraz grozi mu długa odsiadka

i

Autor: KWP Bydgoszcz

Napadał na kobiety i je obmacywał! Zobaczył, że jest poszukiwany i sam się zgłosił na policję

2019-09-06 15:46

Bydgoszczanin trafił na trzy miesiące do aresztu. 30-latek podejrzany jest o przestępstwa o charakterze seksualnym. Kryminalni z bydgoskich Wyżyn opublikowali jego wizerunek w mediach i internecie. Efektem tego było zgłoszenie się mężczyzny do komisariatu. Podejrzany usłyszał cztery zarzuty. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.

W środę kryminalni z bydgoskich Wyżyn doprowadzili do prokuratury 30-latka podejrzewanego o przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. Wcześniej funkcjonariusze zbierali materiał dowodowy przeciwko bydgoszczaninowi, który od kilku miesięcy próbował doprowadzić kobiety, w tym osoby małoletnie do innej czynności seksualnej.

Pierwsze zgłoszenie policjanci przyjęli pod koniec kwietnia. Ofiarą była osoba małoletnia. Kolejne dwa zdarzenia miały miejsce w lipcu. Tym razem ofiarami były kobiety. Sprawca przy użyciu siły próbował dotknąć ich miejsc intymnych. Niemniej jednak, głośna reakcja pokrzywdzonych, a także osób postronnych szybko spłoszyła napastnika. Natomiast ostatnie zdarzenie miało miejsce w sierpniu i dotyczyło osoby małoletniej. Mężczyzna obnażając się złożył propozycję o charakterze seksualnym.

Pracujący nad sprawą kryminalni zabezpieczyli ślady, zbierali informacje i zabezpieczyli pobliskie monitoringi. W ostatnim zdarzeniu podejrzewany został zarejestrowany na kamerze, gdy jechał rowerem. Nagranie zostało opublikowane w mediach i w internecie.

Kilka dni później kryminalni z bydgoskich Wyżyn postanowili opublikować zdjęcia wizerunku sprawcy zdarzenia z dnia 21 lipca przy ulicy Wojska Polskiego w Bydgoszczy. Trzy godziny później mężczyzna sam stawił się w komisariacie. 30-latek został zatrzymany. Szybko okazało się, że jest sprawcą dwóch ostatnich zdarzeń. To nie był koniec.

Policjanci udowodnili mu kolejne dwa przestępstwa. Całość zgromadzonego materiału dowodowego przekazali do prokuratury. Oskarżyciel przedstawił mu cztery zarzuty dotyczące między innymi doprowadzenia osoby do innej czynności seksualnej, w tym też osoby małoletniej.

Wczoraj 30-latek został doprowadzony do sądu, który po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował podejrzanego na najbliższe trzy miesiące. Za te przestępstwa grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki