- W Przyłubiu na DK 10 doszło do wypadku, w którym dachował samochód osobowy z kobietą i dwójką dzieci (6 i 3 lata).
- Na miejsce przybyły zastępy straży pożarnej z Solca Kujawskiego i Bydgoszczy, ZRM oraz policja.
- Osoby podróżujące samochodem opuściły pojazd o własnych siłach przed przybyciem służb, dzięki czemu uniknięto poważniejszych obrażeń.
- Policja prowadzi dochodzenie w celu ustalenia przyczyn wypadku.
Do wypadku doszło o godzinie 01:05 w miejscowości Przyłubie, na 288. kilometrze DK 10. Ze zgłoszenia wynikało, że samochód osobowy dachował, a w środku znajdowały się trzy osoby – kobieta i jej dwójka dzieci w wieku 6 i 3 lat.
Na miejsce natychmiast zadysponowano zastępy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Solcu Kujawskim oraz Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP Bydgoszcz, a także Zespoły Ratownictwa Medycznego i Policję. Po przybyciu ratowników potwierdzono, że pojazd znajduje się na dachu, poza jezdnią.
Zobacz: Drzewo runęło na jadący samochód! O krok od tragedii na DK 10 pod Bydgoszczą
„Na szczęście osoby podróżujące samochodem opuściły go o własnych siłach przed przybyciem służb” – relacjonują strażacy z OSP Solec Kujawski.
Jak podkreślają druhowie, to już kolejna interwencja w ostatnich dniach, w której musieli nieść pomoc w sytuacjach zagrażających życiu i zdrowiu. Nocne akcje, w tym dramatyczny wypadek w Przyłubiu, pokazują ogromne zaangażowanie i poświęcenie strażaków ochotników, którzy często są pierwszymi na miejscu zdarzenia.
Dzięki szybkiej reakcji służb oraz opanowaniu przez uczestników wypadku sytuacji, udało się uniknąć poważniejszych obrażeń. Policja prowadzi dalsze czynności wyjaśniające okoliczności dachowania, w tym sprawdza przyczyny wypadku i ewentualne zagrożenia drogowe w tym rejonie DK 10.